2 z 10
Poprzednie
Następne
Magda Gessler - tak mówią o niej w gastronomii. "Miła babka, ale to się nie sprzedaje, więc przed kamerą rzuca garami i urządza dramy!"
Pani Gosia: "Do znajomej do restauracji kiedyś przyjechała ekipa, większość tych dram jest reżyserowana, zwłaszcza jakieś konflikty w załodze. Ona sama podobno jest bardzo miła, rady daje na spokojnie, dopiero jak kamery wjeżdżają to ona wchodzi w tę rolę".
Pani Ania: " Na pewno dzięki jej programom ludzie zaczęli być bardziej świadomi, co jedzą".
Pani Marta: "Ona mi otworzyła oczy. W życiu nie spodziewałam się że w kuchni można mieć taki syf. Nauczyła mnie, że jak wchodzę do lokalu i nie pachnie jedzeniem to wychodzę. Że jak jest zaduch - też wychodzę. Już nie jadam byle gdzie i byle czego. Szukam, wybieram i zbieram opinie. I mam zboczenie, że najpierw zamawiam zupę i próbuję".