"Magical" pójdzie do więzienia, bo streamował? Tego chce kurator. Sprawa jest już w sądzie!
W kwietniu "Magical" wrócił do gry
Baczni obserwatorzy poczynać Daniela Z. wiosną alarmowali policję i media o tym, że patostreamer wrócił do gry. W jeden z kwietniowych piątków, o godz. 19.00, uszył stream z udziałem "Magicala". Uczestniczyła w nim jego matka i konkubent. Uruchomiona została opcja zbierania datków od internautów.
-Tylko w ciągu pierwszych 6 godzin streama zarobił 8300 zł. Oczywiście, transmisje były pełne wulgaryzmów. Czasami pojawiały się w nich antysemickie wiadomości, które oglądało 11 tysięcy osób, w tym zapewne dzieci - relacjonował nam czujny internauta, który też udokumentował transmisję (dane do wiadomości redakcji).
Zobacz także Toruń: Basen przy Bażyńskich będzie oddany w terminie! Zobaczcie, jak obecnie wygląda w środku! [dużo zdjęć]
O całej sprawie została powiadomiona mailowo Komenda Miejska Policji w Toruniu. Zawiadomienia do niej wpłynęły już kilka minut po godzinie 20.00. Natomiast już po około dwóch godzinach streamu można było przy ul. Urzędniczej 2 w Toruniu usłyszeć syreny. Okazało się, że na miejsce przyjechało pogotowie gazowe, straż pożarna i policja. Jak można było dowiedzieć się z transmisji "Magicala", ktoś po raz kolejny zgłosił, że na Urzędniczej 2 jest bomba. Daniel Z. odmówił wstępu policjantom do mieszkania i ewakuacji. Stwierdził, że prowadzi transmisję i nie będzie jej przerywał.
"Magical" kontynuował stream przez całą noc. Zapowiedział też kolejne transmisje. - Wielka szkoda jest mi sąsiadów, którzy znowu muszą znosić te hałasy i alarmy bombowe. 3 lata temu opisywaliście, że alarmów bombowych było kilkanaście rocznie - przypominał wtedy inetrnauta.