Mają szansę na pływalnię?

Kiedy Golub-Dobrzyń odwlekał ze względów finansowych budowę basenu, Kowalewo wprowadziło taką inwestycję do swojej strategii i złożyło wniosek.

Teraz liczy na pozytywne jego rozpatrzenie.

Golub-Dobrzyń zachęcony?

Burmistrz Golubia-Dobrzynia Roman Tasarz nie ukrywa, że słowa zachęty do rozpoczęcia starań o budowę basenu otrzymał od marszałka Piotra Całbeckiego i wicemarszałka Michała Korolki.

- Jesteśmy chyba jedynym powiatem w województwie, w którym mieszkańcy nie mają dostępu do tego typu obiektu sportowego. Uważam, że działanie dwutorowe zwiększa szanse na jego powstanie. Mamy nadzieję, że przy wyborze lokalizacji obiektu brane będzie pod uwagę zapotrzebowanie społeczeństwa i warunki ekonomiczne, a nie koligacje i powiązania polityczne – mówi Karolina Kowalska, asystent burmistrza Kowalewa. Prawdopodobnie chodzi jej o to, że obaj marszałkowie są z tej samej co burmistrz Golubia-Dobrzynia opcji politycznej (PO), a burmistrz Kowalewa reprezentuje PSL.

Planują od 11 lat

Budowę pływalni Kowalewo planuje od 11 lat. Planuje i się do niej przygotowuje. Inwestycja została zamieszczona w „Strategii Rozwoju Miasta i Gminy Kowalewo Pomorskie” już w 2000 roku.

Na jej lokalizację wybrano teren między budynkiem szkoły podstawowej a gimnazjum tak, aby obiekt był łącznikiem dla tych dwóch placówek i młodzież nie musiałaby wychodzić na zewnątrz. Pozostali mieszkańcy miasta też mieliby blisko.

W czasie budowy kowalewskiego gimnazjum (od 2002 r.), układając nową instalację cieplną oraz wodno-kanalizacyjną, dokonano jednocześnie uzbrojenia działki przeznaczonej pod przyszłą krytą pływalnię.

W 2007 r. wydano już nawet decyzję o warunkach zabudowy dla tego terenu.

W ubiegłym roku kowalewski urząd miasta złożył do Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu wniosek o dofinansowanie inwestycji pieniędzmi z Unii Europejskiej. Natomiast w tym – kowalewscy radni do budżetu na rok 2011 wprowadzili rezerwę w kwocie 520 tys. zł na projekt budowy basenu.

Czy się doczekają?

- Czekamy na rozpatrzenie ubiegłorocznego wniosku. Jeśli otrzymamy zapewnienie, że zostanie on pozytywnie rozpatrzony, natychmiast ogłaszamy przetarg na sporządzenie projektu - mówi pani asystent.

A co z aspiracjami Golubia-Dobrzynia do takie inwestycji? Jako stolica powiatu może mieć większą szanse na unijne dotacje. Czy nie pokrzyżuje to planów Kowalewa?

- Burmistrz tego miasta Andrzej Grabowski życzy wszystkim mieszkańcom powiatu, aby taki obiekt w końcu na ich terenie powstał - mówi asystentka Kowalska. - Jest pewien, że zarówno mieszkańcy Golubia będą serdecznie przyjmowani na kowalewskiej pływalni, jak i kowalewiacy na basenie w stolicy powiatu. Oba obiekty są potrzebne.

Bez megalomanii

Władze Kowalewa zaznaczają, że zaplanowały inwestycję na miarę swoich potrzeb. Nie taki basen, jak na przykład w Rypinie, ale pływalnię na cztery tory przykryte szklaną kopułą, z urządzeniami do masażu wodnego na cele rehabilitacyjne. Do południa służyłaby ona uczniom podczas lekcji wychowania fizycznego, po południu całej gminie dla relaksu. Takie obiekty kowalewiacy widzieli na południu Polski i zapragnęli mieć u siebie. Bez przesady i megalomani, bo wiedzą, że najczęściej łatwiej wybudować basenu niż go później utrzymać. <!** reklama>

- Nie na wszystkim można zarobić i normą jest, że do tego typu inwestycji raczej się dokłada. Będziemy więc minimalizować koszty utrzymania i mamy już na to kilka sprawdzonych pomysłów – informuje w imieniu swego szefa Karolina Kowalska.