Małgorzata K. - mikrobiolog: - W nawiązaniu do publikacji To nie grypa (GL z 4 bm.) chcę dodać, że gruźlica to bardzo poważny problem w tej chwili. I nasze województwo nie jest od niego wolne. Proponuję, by gazeta wnikliwiej potraktowała ten temat i wróciła do niego kontaktując się np. z poradnią pulmonologiczną w Zielonej Górze przy ul. Podgórnej. Mamy bardzo dużo dzieci niedożywionych, a przez to mniej odpornych i podatnych na gruźlicę.
Zdzisław Sobecki z Żar: - Dziękuję za tekst Ucieczka w immunitet o pośle, który zdobył mandat w okręgu jeleniogórsko - legnickim. Zadzwoniłem w tej sprawie w poniedziałek, a dziś (w czwartek - dop. red.) jest na ten temat artykuł. Bardzo mnie cieszy taka szybka reakcja gazety.
Czytelnik z Gorzowa Wlkp.: - Proponuję, by w związku z wybuchem do jakiego doszło w poniedziałek w hali produkcyjnej firmy Italian Look, położonej na terenach przemysłowych Stilonu w Gorzowie Wlkp. (Wybuch w manufakturze GL z 2 bm.) dziennikarze porozmawiali na temat warunków pracy, jakie tam panowały ze strażakami, elektrykami, pracownikami magazynu i chłodni. Mam wrażenie, że próbuje się obciążyć winą ludzi, których dotknęło to nieszczęście. A przecież nikt z nich by tam nie pracował, gdyby nie był zmuszony taką a nie inną sytuacją na rynku pracy.
(Od red. - Do sprawy wrócimy w szerszej publikacji).
Rzemieślnik z Zielonej Góry: - Skarżą się policjanci, że muszą chodzić po zasiłki. Jest to smutne, ale przynajmniej mają gdzie pójść (Policjant po prośbie GL z 3 bm.). My, rzemieślnicy, zatrudniający jednego - dwóch ludzi, nie mamy dokąd pójść po zapomogi. Musimy się zapożyczać u rodziny, by opłacić ZUS, podatki. Bo w banku prędzej kredyt dostanie rencista, emeryt czy ktoś na państwowej posadzie, nawet z małą pensja niż rzemieślnik.
Czesław ze Świebodzina: - Nauczycielce ze Świebodzina (Forum Czytelników 4 bm.) chcę odpowiedzieć, że nie ma co porównywać zawodu nauczyciela ze służbą policjanta. Nauczyciel, ma wakacje, ferie, kilkanaście godzin tygodniowo, siedzi sobie w ciepłej klasie, a gdzie ryzyko zawodowe
(W podobnym tonie wypowiedziało się jeszcze trzech Czytelników).
Urzędniczka: - Odnośnie łatania dziury w budżecie i zamrożenia płac w budżetówce. Uważam, że można zamrozić płace tam, gdzie ludzie zarabiają około dwóch tysięcy netto, ale nie tam, gdzie wynosi ona mniej niż tysiąc zł. Tak jest np. w moim przypadku, gdzie po 25 latach pracy w urzędzie mam 875 zł netto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?