Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mało wody w korycie Strugi Toruńskiej na Rubinkowie

Piotr Lampkowski
Po sobotniej ulewie w korycie Strugi Toruńskiej pojawiło się trochę więcej wody, ale do dawnego stanu cały czas sporo brakuje
Po sobotniej ulewie w korycie Strugi Toruńskiej pojawiło się trochę więcej wody, ale do dawnego stanu cały czas sporo brakuje Sławomir Kowalski
- Co się dzieje ze Strugą Toruńską? - pyta Czytelnik "Nowości". - W jej korycie na toruńskim Rubinkowie przed sobotnią ulewą prawie nie było wody.

[break]
- A może to nie pogoda wpływa na stan wody w Strudze Toruńskiej? Może na wcześniejszych fragmentach zamykany jest któryś z jazów? - zastanawia się Czytelnik. - Może coś przeszkadza w swobodnym przepływie wody? Szkoda, że tak się dzieje, bo ostatnio bardzo na korzyść poprawiły się warunki na brzegach Strugi. Powstała choćby ścieżka dla pieszych i rowerów, biegnąca wzdłuż rzeczki i na Rubinkowie I, i na Rubinkowie II. Ustawiono nowe ławki, powstały siłownie zewnętrzne. Tylko z popularną „Bachą” coś jest nie tak.

Sorry, taki mamy klimat

Niepokój Czytelnika jest jak najbardziej na miejscu, tyle tylko, że to nie działanie ludzkie powoduje niski stan rzeki, ale sama natura.

- Proszę spojrzeć na mapy pogody i od razu wszystko jest jasne - mówi Szczepan Burak dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia. - Jesteśmy w okresie ocieplenia klimatu i mamy po prostu mało opadów. To samo co ze Strugą Toruńską dzieje się na „Martówce” i na Jeziorze Kamionkowskim. Tam również lustro wody jest bardzo niskie. „Martówka” jest zasilana wodami gruntowymi, i jeśli w Martwej Wiśle poziom wody jest niski, to dla mnie jest to ewidentny sygnał tego, że mamy problem z ilością tych wód.

Proszę spojrzeć na mapy pogody i od razu wszystko jest jasne. Jesteśmy w okresie ocieplenia klimatu. - Szczepan Burak, Urząd Miasta

Na Strudze Toruńskiej zamontowany jest tylko jeden jaz znajdujący się w Grębocinie. Jego rola polega na rozdzielaniu wód na odnogę toruńską i lubicką. Jeśli nastąpi sytuacja powodziowa, część wód kierowana jest do odnogi lubickiej, aby stamtąd spłynęły do Drwęcy. - W sytuacji, jaką mamy teraz, woda może po prostu nie docierać do Rubinkowa, stąd wyschnięte koryto rzeczki. Nie ma w tym żadnej naszej ingerencji - wyjaśnia Szczepan Burak.

Deszcze nie pomogą

Nawet zapowiadane na kolejne dni deszcze wcale nie muszą poprawić sytuację z poziomem wód gruntowych.

- Mieliśmy suche lato w zeszłym roku, zima też była sucha. Brakowało opadów śniegu, który po roztopieniu mógłby zasilić wody gruntowe. Teraz, zanim jeszcze zaczęło się lato na dobre, już mamy upały i mało deszczu - analizuje dyrektor Szczepan Burak. - Jedna solidna burza nie jest w stanie wszystkiego od razu naprawić. Na chwilę może spowodować wezbranie wody w rzece, ale w dłuższej perspektywie nie będzie wielkiej różnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska