Problem rodzin rozbitych przez wyjazdy za chlebem urósł do rozmiarów plagi społecznej. Oszacować go próbują MEN i Fundacja Prawo Europejskie.
Według raportu „Eurosieroctwo 2008” w 110 tysiącach polskich rodzin dzieci wychowywane są bez co najmniej jednego rodzica, który wyemigrował. Najwięcej eurosierot naliczono w Łodzi i na ścianie wschodniej. Tak ustaliła Fundacja Prawo Europejskie. Drugim torem badania prowadzi MEN, opierając się o kuratoria oświaty i szkoły. Ponieważ jest okres wakacyjny, odkryto jak na razie część prawdy o zjawisku.
- Liczba eurosierot rozkłada się w regionie zgodnie z trendem: im większe miasto, tym więcej przypadków - podsumowuje pierwsze badanie Iwona Michałek, kujawsko-pomorski wicekurator oświaty.
<!** reklama>Fundacja, badając zjawisko, zwróciła się o informacje do urzędów, sądów, ośrodków pomocy społecznej w całym kraju. Do raportu „Eurosieroctwo 2008” trafiły również opisy konkretnych przypadków z naszego regionu, miedzy innymi z Grudziadza, Brodnicy, Chełmna. Powtarzający się scenariusz to wyjazd rodziców (rodzica), pozostawienie dzieci pod opieką krewnych bądź znajomych i kłopoty, które zaczynają dotyczyć opuszczonego potomstwa. W najbardziej drastycznych przypadkach dochodzi do umieszczania dzieci w placówkach opiekuńczych i ograniczania praw rodzicielskich matkom bądź ojcom.
Za najpilniejsze autorzy raportu uznali podjęcie działań pomocowych przez państwo w zakresie alimentowania rodzin przez emigrantów-uciekinierów, uaktywnienienie ośrodków pomocy społecznej, kuratorów sądowych, poradni, pedagogów, a także prewencyjnych służb policji. W Toruniu o eurosieroctwie każdy „coś słyszał”. Podobnie jak i w innych gminach, brakuje wiarygodnych statystyk, nie mówiąc o spójnym planie pomocy rodzinom. Dotknięte przez emigracje rodziców dzieci mogą liczyć na pomoc wychowawców i pedagogów, jeśli ci wykażą się czujnością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?