Marek Żydowicz prosi o wsparcie marszałka województwa
Do naszej redakcji przyszedł list z Fundacji Tumult, który Marek Żydowicz wystosował do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. Prezes fundacji, która od ponad dwudziestu pięciu lat organizuje festiwal Camerimage pisze w nim, że pomoc udzielana przedsiębiorcom przez Urząd Marszałkowski jest nieoceniona, ale co ze wsparciem dla prywatnych instytucji kultury, stowarzyszeń czy fundacji? Marek Żydowicz w liście do marszałka pisze, że w pomocy dla przedsiębiorców nie widzi możliwości uzyskania wsparcia przez prywatne podmioty kulturalne. Zwraca też uwagę na to, że instytucje te są w o wiele gorszej sytuacji niż przedsiębiorcy, a ich byt w tej chwili jest nie tyle zagrożony, co w większości wypadków nie mają one szans na przetrwanie kryzysu.
Czytaj także:
Co z budową Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu?
- Prywatne instytucje kultury w odróżnieniu od publicznych oraz przedsiębiorców nie mają żadnego zabezpieczenia finansowego. Każdy prowadzący prywatną instytucję kultury ma takie same obowiązki jak przedsiębiorcy. Musi opłacać pracowników, pokrywać koszt wynajmu pomieszczeń lub ich utrzymania. Pracownicy, którzy na co dzień obok realizacji zadań merytorycznych zajmowali się pozyskiwaniem sponsorów, mecenasów lub oferowali przedsiębiorcom promocje ich firm za wsparcie organizacji wydarzeń kulturalnych, artystycznych lub wprost samej instytucji, nie mają do kogo się zwrócić, nie mają jak przekonać tych, którzy mogliby wesprzeć funkcjonowanie biur tych instytucji. Który z przedsiębiorców przekaże środki na prywatne stowarzyszenie kulturalne, fundację, galerię czy teatr w sytuacji, gdy sam szuka ratunku dla swojej firmy? - pyta prezes Fundacji Tumult.