Zaledwie dwa tygodnie temu Mariusz Wach rozpoczął przygotowania do walki z Dillianem Whyte'em. Polak nieustannie trenował czekając na swoją szansę, którą w końcu dostał podczas gali w Arabii Saudyjskiej jako jedna z walk przed pojedynkiem wieczoru Anthony Joshua - Andy Ruiz.
https://twitter.com/MichalOlzynski/status/1203371202250772480
Przez całą walkę Wach był bardzo statyczny w ofensywie. W początkowych pięciu rundach przyjmował dużo ciosów od swojego rywala, ale nie pokazywał oznak słabości.
W drugiej połowie walki Polak wyglądał lepiej, ale wciąż brakowało kombinacji w ofensywie. Whyte był ewidentnie zmęczony, ale Wach nie był w stanie tego wykorzystać. Brytyjczyk kilkukrotnie uderzył go poniżej pasa, ale sędzia tylko raz zareagował.
Ostatecznie Polak przegrał z Whyte'em jednogłośnie na punkty - 98:93 97:93 i 97:93. Kóolejnemu pięściarzowi ze światowej czołówki nie udało się powalić krakowianina.
⁃ To nie był mój najlepszy występ. Mam trochę nadwagi. Wach jest jednak nieustępliwy, ale udało mi się go pokonać dzięki mojemu doświadczeniu i defensywie - powiedział po walce Brytyjczyk.
https://twitter.com/MichalOlzynski/status/1203395594225684480
Blanka Lipińska po filmie "Nic się nie stało": Tak, pracował...
Polubiliśmy auta elektryczne, rośnie ich sprzedaż