Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marny los mediów polskich, czyli bułgarskich

Ryszard Warta
Bardzo pouczające było wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Mowa była o zagranicznym kapitale na rynku mediów w Polsce. Zaczęło się od wstępu szefowej komisji, posłanki Elżbiety Kruk, kreślącej przerażającą wizję dominacji kapitału obcego w mediach.

To przygnębiające wrażenie miały wzmocnić konkretne dane, przedstawiane przez wiceministra kultury Jarosława Sellina i przewodniczącego KRRiT, Witolda Kołodziejskiego. Wyszło to jednak średnio, bo jeśli się uważnie wsłuchać w liczby, które panowie przedstawiali, to tworzy się obraz, w którym na wielu rynkach medialnych, bo - jak słusznie zauważyła posłanka Kruk, mówić trzeba nie o rynku, tylko o rynkach - dominacja obcego kapitału to bajka o żelaznym wilku. Prasa lokalna, tygodniki opinii, radiofonia regionalna i ogólnopolska, rynek najbogatszy, czyli telewizyjny - we wszystkich tych sektorach pozycja firm medialnych z polskim kapitałem jest bardzo silna, w niektórych dominująca.

Uczepię się jednego tylko fragmenciku wystąpienia przewodniczącej Kruk, bo ilustruje ono wdzięcznie coś, co jest przekleństwem debaty publicznej - siłę i żywotność manipulacji. Otóż kreśląc katastroficzny obraz stanu własnościowego mediów, przewodnicząca powołała się na raport Europejskiej Federacji Dziennikarzy (EFJ) i uczestnikom posiedzenia zaserwowała taką oto, cytowaną później w „Wiadomościach” TVP, smakowitą wypowiedź: „W jednym z raportów czytamy: stary monopol państwa totalitarnego został w Europie środkowej zamieniony na monopol obcego kapitału, gdzie niemieccy właściciele gazet w Polsce, Czechach i na Węgrzech próbują narzucać swój zgodny z narodowym interesem punkt widzenia”.

Przewodnicząca nie podała dokładnego źródła cytatu, ale jak się szuka, to się znajdzie. Otóż nie był to cytat z raportu EJF, ale dość dokładny cytat z omówienia tego raportu w artykule „Wprost” z października 2003 r., cytowanym później, w takim właśnie brzmieniu - a to w postkomunistycznej „Trybunie”, a to w katolickiej „Niedzieli”. Rzeczywiście, nie kilka lat temu, jak mówiła posłanka, ale w 2003 r. EJF opublikowała raport „Eastern Empires. Foreign Ownership in Central and Eastern European Media”.

I owszem, można tam znaleźć takie zdanie: „stary państwowy monopol gazetowy otworzył drogę dla zagranicznego korporacyjnego monopolu”. Tyle że to akurat zdanie odnosi się do sytuacji prasy w... Bułgarii. W innym miejscu mowa jest, już w odniesieniu do całego regionu, że „stare monopole państwowe, zwłaszcza w prasie, zostały zastąpione monopolami komercyjnymi”. Tego rozwinięcia o narzucaniu punktu widzenia przez niemieckich właścicieli jakoś w tym raporcie nie mogłem znaleźć. Może mi monopole wzrok popsuły, a może niczego takiego tam nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska