Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Wolności 2018. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna: "Koniec PiS-u jest bliski"

Jakub Oworuszko
Jakub Oworuszko
fot. Marek Szawdyn/ Polska Press
Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Wolności organizowany przez Platformę Obywatelską, Nowoczesną i Komitet Obrony Demokracji. - Jesteśmy razem nie dlatego, że się boimy. Jesteśmy razem dlatego, że chcemy dać nadzieję Polakom, że skończy się ten fatalny czas, że to jest już koniec PiS-u, że koniec PiS-u jest bliski - mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

Uczestnicy spotkali się przy rondzie de Gaulle'a, a następnie przemaszerowali przez Nowy Świat na pl. Zamkowy, gdzie przemawiali liderzy partyjni. Wcześniej dołączyły do nich osoby, które wzięły udział w wiecu poparcia dla protestujących w Sejmie rodziców i ich niepełnosprawnych dzieci.

- To jest trzeci nasz marsz, ale to jest marsz, który rozpoczyna maraton wyborczy. Za pół roku wybory samorządowe, za rok wybory do europarlamentu, a za półtora do Sejmu i Senatu. Wreszcie wiosną 2020 roku wybory prezydenckiego. Dzisiaj mówimy wprost, żeby wszyscy usłyszeli: ten marsz będzie trwał do wiosny 2020 roku i wszystkie te wybory wygramy - zadeklarował Grzegorz Schetyna. - Wygramy te wybory, bo odrabiamy lekcje, bo słuchamy tego, co mówią Polacy, czego oczekują wyborcy, bo słyszeliśmy to przez ostatnie miesiące. Słyszeliśmy codziennie: "zjednoczcie opozycję, bądźcie razem, bo tylko razem możecie wygrać". Jesteśmy razem - podkreślał przewodniczący największej partii opozycyjnej. Schetyna zapowiedział też zbudowanie koalicji, "która wygra te wszystkie cztery wybory". - To jest nasze zobowiązanie - przyznał.

- Było wiele zamachów na wolność Polski, nigdy się nie poddaliśmy i zawsze zwyciężaliśmy. Zawsze na końcu odzyskiwaliśmy wolność dlatego, że wolność jest wpisana w polskie DNA i tym razem zwyciężymy - zapewniała szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Wcześniej przemawiali też byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego - Andrzej Rzepliński, Adam Strzembosz i Jerzy Stępień. Głos zabrała także Wanda Traczyk-Stawska, która nie została wpuszczona do Sejmu, gdy chciała odwiedzić protestujących rodziców i ich niepełnosprawne dzieci. - Chcę powiedzieć do tych matek, że mogą liczyć na nas, że zawsze naród polski miał wielki szacunek dla matek i dlatego nie traćcie nadziei. Jesteśmy z wami - zapewniała była nauczycielka i żołnierz AK.

- Wychodzenie na ulicę jest niezbędne - przyznał w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press senator PO Bogdan Klich. - W samym parlamencie PiS ma większość i jest w stanie "przykryć czapkami" wszystkich, którzy bronią demokracji i praw człowieka, wolności obywatelskich i tego wszystkiego, co należy do spuścizny świata zachodniego - podkreślał. - Ulica to takie miejsce, gdzie trzeba mówić i pokazywać, że jesteśmy Europejczykami, że czujemy się przywiązani do tego, co jest prawdziwą demokracją, do tego, co jest praworządnością, do tego co jest prawdziwym pakietem praw obywatelskich, a nie kompletną fikcją, jakby tego chciał PiS - podsumował Klich.

Politycy PO komentowali też rozłam w Nowoczesnej - odejście Ryszarda Petru, Joanny Schmidt i Joanny Scheuring-Wielgus. - Zrobili to ludzie, którzy są od bardzo niedawna w polityce i nie wiedzą - nie mają doświadczenia, że bardzo zawęzili swoją płaszczyznę funkcjonowania. Żałuję, ponieważ pani Scheuring-Wielgus jest osobą energiczną, wydawało się, że ożywi politykę, ale teraz się troszkę wyautowała. W polityce nie jest sztuką mówić "nie", jest sztuką, żeby powiedzieć co będzie "tak", jeżeli się podejmuje decyzje na "nie". Ja nie wiem, co będzie na "tak" - powiedziała w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Julia Pitera, europosłanka PO.

- Wydaje mi się, że przyczyną odejścia Ryszarda Petru są jakieś osobiste ambicje. Moim zdaniem jeszcze do nas wróci - przyznał poseł PO Sławomir Nitras.

W trakcie marszu prowadzona była zbiórka na działalność KOD. Na koniec odbyły się koncerty zespołów, m.in Farben Lehre, Kobranocki i Pudelsów.

Według danych stołecznego ratusza w sobotnim marszu wzięło udział ok. 50 tys. osób, czyli mniej, niż w latach poprzednich. Rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji kom. Sylwester Marczak przyznał w rozmowie z AIP, że uczestników było zdecydowanie mniej, a ratusz przeszacował liczbę "kilkukrotnie". Dokładnej liczby policja nie podaje.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marsz Wolności 2018. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna: "Koniec PiS-u jest bliski" - Portal i.pl

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska