Marszałek Całbecki: czas rozwiać fałszywe tezy

[break]
14 marca we Włocławku odbędzie się regionalny okrągły stół. - Zwołamy nadzwyczajną sesję w sprawie integralności województwa. Obalimy tezę o niesprawiedliwości, rozwiejemy kłamliwe naszym zdaniem pogłoski - zapowiada marszałek Piotr Całbecki.

Marszałek i wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz, który uczestniczył wczoraj w posiedzeniu zarządu województwa, na wspólnej konferencji prasowej w Toruniu mówili też o kluczowych inwestycjach w regionie jak budowa drugiej tamy na Wiśle na wysokości Siarzewa i S10.

Problem z tamą i S10

- Powód negatywnej decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska związany jest z pewnymi brakami w dokumentach strategicznych kraju i brakiem inwestycji w masterplanie. Pokonanie barier administracyjnych jest trudne, ale możliwe. Trzeba poszukać rozwiązań, które umożliwią przeprowadzenie tej inwestycji przy uwzględnieniu norm unijnych - stwierdził wojewoda.

Omawiano także budowę trasy S 10.

- Odcinek bydgosko-toruński nie wywołuje kontrowersji, dosyć problematyczny jest za to odcinek od Torunia do granic województwa w kierunku Warszawy. Jego przebieg wymaga ponownej analizy społecznej - uważa marszałek. - Od Lubicza w kierunku wschodnim ten odcinek planowany jest w strefie intensywnej zabudowy oraz unikatowych obszarów leśnych. Proponujemy jako samorząd województwa, aby przebieg S10 wyznaczyć poniżej Lipna, jako jego obwodnicę, schodzącą potem drogą na wysokości Siarzewa. Chodzi o to, aby w jednym pasie docelowo wydzielonego z obszaru Natura 2000 terenu pod inwestycje nową przeprawą mostową przeprowadzić ruch do węzła autostradowego Ciechocinek.

Zdaniem marszałka, pozwoliłoby to uniknąć konfliktów, a inwestycja byłaby tańsza.

- Mieszkańcy już zapowiadają protesty. Mogą przyłączyć się do nich ekolodzy. Nie wyobrażam sobie siłowego rozwiązania, dlatego staramy się z panem wojewodą i GDDKiA zaproponować naszą koncepcję.

Wojewoda wstępnie zgodził się z argumentami marszałka. Poinformował, że w marcu planowane jest spotkanie z wiceministrem infrastruktury i budownictwa Jerzym Szmitem, na którym omawiane będą plany inwestycyjne związane z Kujawsko-Pomorskiem.

Przy okrągłym stole

Marszałek przedstawił także wojewodzie informacje o funduszach unijnych w poprzedniej i obecnej perspektywie 2014-2020.

- Mogę tylko trzymać kciuki za samorząd województwa, aby podział tych środków był jak najbardziej sprawiedliwy i żeby skutecznie przyczynił się do rozwoju naszego regionu - dyplomatycznie skomentował wojewoda Bogdanowicz.

Mogę tylko trzymać kciuki za samorząd województwa, aby podział środków był jak najbardziej sprawiedliwy. - wojewoda Mikołaj Bogdanowicz

Po raz kolejny zapewnił także, że nic mu nie wiadomo, aby podziałem funduszy unijnych mieli zajmować się wojewodowie. Podziałowi funduszy poświęcony będzie m.in. okrągły stół, który odbędzie się 14 marca we Włocławku.

PRZECZYTAJ:Rycerze zjadą do Włocławka

- Zwołamy nadzwyczajną sesję sejmiku w sprawie integralności województwa. Przedstawimy argumenty, poprosimy posłów, aby się wypowiedzieli, bo słyszymy wiele narzekań, co rozumieją przez to, że województwo się dzieli, że nie jest spójne, że marszałek odpowiada za wszystkie problemy. Chciałbym zapytać przewodniczącego rady, co ma na myśli, mówiąc, że Włocławek jest dyskryminowany. Obalimy tezę o niesprawiedliwości. Program będzie poświęcony rozwianiu kłamliwych, naszym zdaniem, pogłosek - zapowiada Piotr Całbecki.

Marszałek chce zaproponować samorządom Bydgoszczy, Torunia i Włocławka, aby w konkursach unijnych preferowana były projekty zakładające współpracę tych trzech ośrodków.

Kryzys w szpitalu

Podczas konferencji powrócił też problem zadłużonego na pół miliarda złotych szpitala w Grudziądzu. Marszałek i wojewoda zadeklarowali pomoc, ale ich zdaniem plan wyjścia z kryzysowej sytuacji musi zaproponować prezydent Robert Malinowski.

- Na etapie reformy administracyjnej popełniono błąd, że szpital nie został przekazany samorządowi województwa, tylko miastu, które nie jest w stanie tego udźwignąć. Obecnie przejęcie szpitala przez samorząd województwa nie jest możliwe choćby z powodów finansowych. Trzeba ustabilizować sytuację, a następnie przeprowadzić restrukturyzację zadłużenia. Potrzebna jest interwencja państwa - mówi marszałek.

- Spoglądamy na funkcjonowanie szpitala pod kątem zarządzania kryzysowego - przyznał wojewoda.