Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marwit jest "do wzięcia". Powstanie tam nowy zakład przetwórstwa spożywczego?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
To na pewno zobaczą kierowcy jadąc krajową 80 przez Złąwieś Wielką.
To na pewno zobaczą kierowcy jadąc krajową 80 przez Złąwieś Wielką. Agnieszka Domka-Rybka
Choć już od dawna w Złejwsi Wielkiej pod Toruniem nie są produkowane znane soki marchewkowe, jest szansa, że powstanie tam inny zakład przetwórstwa spożywczego. Syndyk: - Liczymy na to.

Kierowcom, którzy jadą drogą krajową nr 80 przez Złąwieś Wielką, między Bydgoszczą a Toruniem, na pewno rzuci się w oczy wielka informacja, która wisi na zakładzie Marwitu.

O zakład pytają różni przedsiębiorcy z całego kraju

- Chcemy sprzedać lub wydzierżawić zakład, cały lub na hale - informuje w rozmowie z "Pomorską" Michał Malinowski, radca prawny, pełnomocnik syndyka Marwitu z warszawskiej kancelarii adwokata Krzysztofa Gołąba. - Ten proces właśnie się rozpoczął, teraz czekamy m.in. na uprawomocnienie opinii biegłych co do wartości przedsiębiorstwa. Oczywiście, wolelibyśmy sprzedać firmę jednemu inwestorowi tak, żeby powstał w niej zakład przetwórstwa spożywczego i do tego bardzo zachęcamy. Zainteresowanie jest wśród przedsiębiorców z różnych części Polski, ale na razie nie można mówić o konkretnych uzgodnieniach.

Mówimy tutaj nie o jednej, a o dwóch spółkach, czyli Marwit Foods sp. z o.o. i Marwit sp. z o.o.

- Pierwsza z nich ma być sprzedana za 45 mln zł, a druga mniej więcej za 20-22 mln zł - dodaje Malinowski.

Wiele razy pisaliśmy o Marwicie, znanym w całym kraju producencie soków marchewkowych, surówek i zup, i to zarówno w latach jego świetności, jak i gdy pojawiły się problemy.

A, przypomnijmy, przyszły wraz z pandemią.

- Potrzebujemy inwestora, który pozwoli nam wyjść z kłopotów finansowych - komentował w odpowiedzi dla naszej redakcji (pod koniec 2020 r.) Maciej Jóźwicki, założyciel i prezes Marwitu. - Są one spowodowane nagłym załamaniem popytu w wyniku wprowadzonych ograniczeń w handlu wywołanych epidemią koronowirusa w marcu 2020 roku. Będąc producentem świeżej żywności musimy brać pod uwagę, że warunkiem osiągnięcia opłacalności naszego przedsiębiorstwa jest powrót klientów do biur, otwarcie sklepów i galerii handlowych.

W końcówce 2020 roku zakład ogłosił wstrzymanie produkcji. Jednak jej przedstawiciele zapewniali wówczas, że na początku 2021 zostanie ona wznowiona.

Nadzieje były, ponieważ firma wcześniej wychodziła z niejednego kryzysu. Jednak, niestety, tak się nie stało.

Z powodu wycofania się potencjalnego inwestora z prowadzonych rozmów, zadłużona firma utraciła perspektywę przywrócenia produkcji, a w konsekwencji kontynuowania biznesu.

Kiedyś to było... Marwitki w filmie

W efekcie pogarszająca się sytuacja przedsiębiorstwa spowodowała rozwiązanie umów z pracownikami, a toruński sąd ustanowił Krzysztofa Gołąba zarządcą firmy.

Przypomnijmy, o Marwicie zrobiło się głośno w całym kraju po premierze polskiej komedii romantycznej "Tylko mnie kochaj" z 2006 roku.

Jednodniowe soki Marwitu "zagrały" w filmie drobną rolę i kilkukrotnie pojawiły się na ekranie. Po emisji filmu w ciągu dwóch miesięcy firma zanotowała kilkuprocentowy wzrost sprzedaży.

Najpierw produkowała tylko soki jednodniowe marchewkowe, później doszły inne smaki i również takie produkty, jak surówki czy słynne marchewki zwane "marwitkami".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska