Matematycznie równi

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/cichocka_alicja.jpg" >Kierunki ścisłe są w Polsce wciąż zdominowane przez mężczyzn. Żeby się o tym przekonać, wystarczy przejść się korytarzami toruńskiego Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK. Tylko 14 procent spośród wszystkich 754 studentów wydziału UMK to kobiety. Można też zajrzeć do wydziałowych pracowni. Tutaj jest lepiej, choć bez rewelacji - co trzeci doktorant jest kobietą. Im wyżej w akademickiej hierarchii, tym gorzej. Dla kobiet. Spośród całego grona nauczycieli akademickich tego wydziału zaledwie 15 procent to kobiety.

<!** reklama>Tymczasem dziewczyny radzą sobie z przedmiotami ścisłymi równie dobrze jak mężczyźni, co pokazały choćby zeszłoroczne badania dr Nicole Else-Quest z Villanova University w Pensylwanii. Dlaczego wobec tego w Polsce kierunki ścisłe wybierają głównie mężczyźni? Żeby się tego dowiedzieć, trzeba zajrzeć do tych samych wyników badań, które mówią mniej więcej tak: po pierwsze, w krajach, w których panuje większe równouprawnienie kobiet, poziom wyników w matematycznych testach chłopców i dziewcząt jest wyrównany. Im więcej nierówności, tym dysproporcje większe. To pokazuje jasno, że Polsce z równouprawnieniem wciąż nie jest najlepiej. I po drugie - dziewczynki, którym powtarza się w kółko: „męskie prace zostawmy chłopakom”, nie zaczną nagle marzyć o karierze inżyniera.

Dlatego „Dziewczyny do ścisłych!” to mądra akcja i dobrze, że władze toruńskiej fizyki i astronomii zdecydowały się do niej przystąpić. Drzwi wydziału zostały szeroko otwarte. Pytanie tylko czy to wystarczy?