Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mąż z wosku odlany w andrzejki

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Dziś andrzejki to pretekst do dobrej zabawy, ale dawniej wróżby traktowano śmiertelnie poważnie

<!** Image 3 align=none alt="Image 225491" >
Dziś andrzejki to pretekst do dobrej zabawy, ale dawniej wróżby traktowano śmiertelnie poważnie

<!** reklama>

Rozmowa z MAGDALENĄ ZIÓŁKOWSKĄ, etnolożką z Działu Folkloru Muzeum Etnograficznego w Toruniu, o andrzejkowych proroctwach i strachu przed staropanieństwem.

Dlaczego wosk lejemy przez klucz?

Być może chodzi o otwieranie kluczem jakiejś tajemnicy, ale to tylko moje przypuszczenie. Trzeba wiedzieć, że niegdyś wróżby traktowano śmiertelnie poważnie. Przypuszcza się, że na początku wróżono indywidualnie, a potem zbiorowo w grupie panien.

Andrzejki były rozrywką wiejską, czy bawiło się również miasto?

Rozrywkowe andrzejki to wytwór współczesności. Dawniej wierzono w każde przesłanie i traktowano bardzo serio. Andrzejki miały charakter matrymonialny. Staropanieństwo było życiowym nieszczęściem. Wiązało się z niskim statusem materialnym, nierzadko z biedą. Kobiety bez mężów były gorzej traktowane, a bywało, że szykanowane. Zamążpójście było więc kluczowe. Każda panna chciała wiedzieć, kiedy w końcu znajdzie wybranka.

W lanym wosku kryła się tajemnica przyszłego męża.

Lano wosk, ale także i ołów, a w kształtach dopatrywano się rysów ukochanego. Dziewczyna, która bardzo chciała wyjść za mąż, była w stanie wiele dostrzec w kawałku wosku. Wróżb było znacznie więcej, ustawiano buty do drzwi lub progu, pod talerzami kładziono obrączkę symbolizującą rychły ślub, gałązkę ruty oznaczającą staropanieństwo, laleczkę, kojarzącą się z nieślubnym dzieckiem i książeczkę do nabożeństwa jako znak życia w zakonie. Pannie zawiązywano oczy i losowała swoją przyszłość. W nocy z 29 na 30 listopada dziewczyny wkładały pod poduszkę kartki z imionami męskimi. Rano po przebudzeniu wyciągały imię przyszłego wybranka.

Podobno w proroctwach pomagały zwierzęta...

Na wsi rzeczywiście tak było. 29 listopada, czyli w wigilię świętego Andrzeja, późnym wieczorem panna nasłuchiwała odgłosów zwierząt. Cisza nie była dobrym znakiem. Szybkie zamążpójście wróżyło szczekanie psa albo krakanie wrony przypominające w dźwiękach słowo „tak”. Liczono szczeble w drabinie, kołki w płocie, jeśli wychodziła liczba parzysta, czyli do pary, to dziewczyna wkrótce „do pary” musiała kogoś znaleźć. Do miski z wodą wkładano igiełki drzewa lub łupiny orzecha ze świeczkami, dobrym znakiem było, jeśli w wodzie zetknęły się. Dziewczyny w wigilię święta pościły i żarliwie modliły się do świętego Andrzeja, wierząc, że przyśni im się przyszły mąż. Znakiem mogło być wszystko.

Matrymonialne wróżby nieprzypadkowo związane są z imieninami Andrzeja..

Święty Andrzej jest patronem panien na wydaniu i małżeństw. Wróżbom sprzyjał też moment w roku. Wierzono, że w długie wieczory po świecie chodzą dobre i złe duchy, które mogą pomóc nam lub zagrozić. Przyśnić mógł się przyszły mąż, ale i duch topielca czy zjawy.

Te zwyczaje są chyba jeszcze pogańskie...

Mają proweniencję pogańską, ale ugruntowały się i rozwinęły w chrześcijaństwie. Pierwsza wzmianka o zjawisku na ziemiach polskich pochodzi z 1557 roku i dotyczy lania wosku. Zawdzięczamy ją renesansowemu kronikarzowi i pisarzowi Marcinowi Bielskiemu, wspomina o tym w sztuce teatralnej „Komedyja Justyna i Konstancyjej”. Według niektórych uczonych kolebką wróżb jest starożytna Grecja, na co wskazuje wspólny źródłosłów imienia Andrzej, po grecku Andreas i słowa Aner, Andros, czyli mężczyzna, mąż.

Czy podczas wróżb dopuszczano obecność mężczyzn?

Nigdy. Chłopcy o ożenku wróżyli sobie w tak zwane katarzynki, czyli imieniny świętej Katarzyny. W andrzejkowych proroctwach brały udział wyłącznie panny na wydaniu, nie dopuszczano nawet mężatek, te mogły co najwyżej poddawać pomysły na wróżby.

Czy w naszym regionie mieliśmy jakieś charakterystyczne wróżby?

Może nie charakterystyczne, ale ulubione. Dziewczęta często ułamywały tego dnia gałązkę wiśni i wkładały do dzbanka z wodą, licząc mocno, że wypuści pąki do Wigilii Bożego Narodzenia i zapewni miłość w niedalekiej przyszłości. Wróżono z karteczek z imionami. Popularna była pływająca łupinka orzecha ze świeczką lub pływające igiełki oraz oczywiście lanie wosku.

Dzień świętego Andrzeja to bardzo ważny moment w kalendarzu chrześcijańskim.

Wróżbom sprzyjała każda data przełomowa, przesilenie wiosenne, zimowe, Wigilia. Dzień świętego Andrzeja zamykał rok kościelny. Rozpoczynały adwent, okres powagi, modlitwy i oczekiwania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska