[break]
Opłatę klimatyczną, czyli 2 złote od turysty za każdy dzień pobytu w Toruniu (powyżej doby), uzasadniano dwa lata temu korzystnymi właściwościami klimatycznymi i walorami krajobrazowymi umożliwiającymi wypoczynek w naszym mieście.
A powietrze zadymione
Niedługo po tym okazało się, że z klimatem w Toruniu aż tak dobrze nie jest.
Normy zanieczyszczeń powietrza są przekroczone. Piece węglowe wypuszczają z dymem koktajl rakotwórczych drobnych pyłów, w tym groźny PM10 i PM2,5. Turyści za taki klimat nadal muszą jednak płacić.
Rezygnujemy z pobierania opłaty klimatycznej, tak jest uczciwiej względem turystów. - Filip Szatanik, Urząd Miasta Krakowa
Z opłaty klimatycznej (1,6 zł za dobę) zrezygnował właśnie Kraków, jedno z najbardziej zadymionych miast w Polsce, walczące ze smogiem. W zeszłym tygodniu władze Krakowa ogłosiły, że rezygnują z opłaty klimatycznej, ponieważ tak jest uczciwiej względem turystów.
- Żeby ją pobierać, trzeba między innymi mieć czyste powietrze, a nam daleko do ideału - uzasadniał w mediach Filip Szatanik z biura prasowego krakowskiego Urzędu Miasta.
Od 1 stycznia środki z opłaty nie zasilą już budżetu tego miasta.
Toruń to nie Kraków
Rzecznik Urzędu Miasta Torunia Aleksandra Iżycka spytana, czy u nas taka opłata ma sens wobec zanieczyszczonego powietrza, zamiast odpowiedzi odsyła do wojewódzkiej jednostki badającej jakość powietrza w naszym mieście.
W sprawie wypowiada się dyrektor Szczepan Burak z miejskiego Wydziału Środowiska i Zieleni.
- Oddychamy zdecydowanie lepszym powietrzem niż mieszkańcy Krakowa - mówi. - U nas normy przekroczone są nieznacznie, w Krakowie zaś wielokrotnie, więc porównywanie powietrza w tych dwóch miastach jest błędem.
Opłata nielegalna?
Jednak dla Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach istotny był sam fakt, że normy zanieczyszczeń są przekroczone. Właśnie orzekł, że miasto Wisła nie ma prawa pobierać od turystów opłaty klimatycznej, ponieważ ma zanieczyszczone powietrze i uchwałę Rady Miasta w tej sprawie została unieważniona.
Skargę złożył turysta, który nie chciał zapłacić opłaty za pobyt w mieście, w którym jakość powietrza jest zła. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przyznał mu rację, uznając, że opłata nie może być pobierana.
To pierwszy taki wyrok w kraju i problem dla innych samorządów zadymionych miast, pobierających opłatę klimatyczną, między innymi dla Torunia.
W Wiśle turyści mogą zgłaszać się z wnioskiem o zwrot za opłatę klimatyczną.
Klimat zadymiony: Za co płaci turysta?
Miasto Wisła pobiera opłatę klimatyczną nielegalnie - stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach.
Wyrok nie jest prawomocny, ale władze zapowiedziały publicznie, że nie będą się odwoływać. Turyści, których gmina od 2008 roku kasowała za walory klimatyczne, mogą domagać się zwrotu pieniędzy.
Jak to wygląda w Toruniu? Od 2013 roku turyści przebywający dłużej niż dobę płacą 2 złote za każdy dzień pobytu.
Uchwała Rady Miasta Torunia z 2012 roku mówi o korzystnych właściwościach klimatycznych, walorach krajobrazowych i warunkach umożliwiających pobyt osób w celach turystycznych i wypoczynkowych w Toruniu. Od 2013 roku z tego tytułu wpłynęło do kasy miasta przeszło 700 tys. złotych (dane do października tego roku).
W tym roku turyści wpłacili już do miejskiej kasy Torunia 236 tys. zł. W Urzędzie Miasta liczą na 260 tys. zł wpływu z tego tytułu w tym roku.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?