Miasto otwarte na współpracę z Komitetem Ochrony Praw Dziecka

O sprawie obszernie pisaliśmy przed miesiącem. Pozbawiony urzędniczego wsparcia KOPD nie mógł wykonywać swoich statutowych zadań, a te są niezwykle ważne - pomoc dzieciom, tym krzywdzonym, bitym i poniżanym.

- Potrzeba nam niewiele: pomieszczenie, trochę podstawowego sprzętu biurowego, telefon, internet. Jeśli nic się w naszej sytuacji nie zmieni jedynym wyjściem pozostanie likwidacja organizacji - zapowiadała w grudniu na naszych łamach Anna Ciesielska, przewodnicząca KOPD w Toruniu.

Urzędnicy z toruńskiego magistratu zapewniają, że komitet nigdy nie występował do miasta o udostępnienie sprzętu komputerowego. KOPD nie ma też od lat wśród organizacji składających projekty w miejskich konkursach dla trzeciego sektora. W samym tylko 2016 roku ponad 300 organizacji pozyskało w ten sposób fundusze.

Zobacz także: Nowa forma promocji Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej?

Gmina przyznaje, że w 2013 roku KOPD starał się o lokal, jednak nie przyjął oferty przy ul. Konopnickiej 24.

- W kolejnym roku przedstawialiśmy dwie następne propozycje: ul. Piastowska 5 oraz ul. Słowackiego 118a, a także lokale w kilku toruńskich szkołach. Wówczas KOPD milczał i nie podjął żadnej decyzji, a po kilku miesiącach poinformował nas o zawieszeniu działalności - mówi Magdalena Dębczyńska-Wróblewska z Urzędu Miasta Torunia. - Liczymy, że organizacja będzie w stanie zaproponować działania wartościowe dla torunian. Miasto jest otwarte na współpracę - podobnie jak z każdą inną organizacją trzeciego sektora.

Tu trzeba dodać, że KOPD to organizacja, której zadaniem jest obrona najmłodszych przed przemocą, bezprawiem i wszelką krzywdą. W Polsce istnieje od 35 lat, ma swoje oddziały terenowe w 22 miastach. W Toruniu po raz pierwszy powołano ją do życia w 1981 roku, miała na swoim koncie wiele spektakularnych sukcesów. Po kilku latach przerwy w 2002 roku nastąpiła w Toruniu reaktywacja komitetu z obecną przewodniczącą.