MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Michał Kwiatkowski: Nie ryzykowałem w tych warunkach

Filip Bares
Opracowanie:
Szymon Gruchalski
Belg Remco Evenepoel zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w kolarskiej jeździe indywidualnej na czas. Michał Kwiatkowski zajął 23. miejsce. "Nie ryzykowałem w tych warunkach" - powiedział Polak.

Spis treści

Igrzyska Olimpijskie - Itaka

Evenepoel najlepszy

Evenepoel, mistrz świata w tej konkurencji, wywiązał się z roli faworyta, wyprzedzając o 15 sekund byłego dwukrotnego mistrza globu Włocha Filippo Gannę oraz o 25 sekund swojego rodaka Wouta van Aerta.

24-letni Evenepoel, cudowne dziecko belgijskiego kolarstwa, niedoszły piłkarz, przyjechał do Paryża z Nicei, gdzie sześć dni temu ukończył swój pierwszy w karierze Tour de France na trzecim miejscu. Na igrzyskach zabrakło tych, którzy w "Wielkiej Pętli" go pokonali - Słoweńca Tadeja Pogacara i Duńczyka Jonasa Vingegaarda.

Evenepoel i van Aert wywalczyli pierwsze medale olimpijskie dla Belgii w tej konkurencji.

Kwiatkowski nie ryzykował

Kwiatkowski zajął 23. lokatę wśród 32 sklasyfikowanych, tracąc do zwycięzcy ponad dwie i pół minuty. Przed igrzyskami Polak nie ukrywał, że nastawia się głównie na wyścig ze startu wspólnego, który odbędzie się w następną sobotę.

- To nie było tylko przetarcie, bo jechałem mocno, ale nie ryzykowałem w tych warunkach. Wiadomo było, że w czasówce nie walczę o pełną pulę - podkreślił Kwiatkowski.

Przyznał, że widział wiele upadków we wcześniejszej rywalizacji kobiet, a dla niego kluczowy jest start w wyścigu ze startu wspólnego.

- Teraz wylatuję z Paryża, żeby móc się przygotowywać do drugiego startu, bo tutaj nie ma w mieście jak. Powrót to też chwila lotu samolotem, więc nie ma problemu. Nastawiam się na każdy scenariusz w walce o olimpijskie medale. Czuję trochę, jakbym jechał na klasyk gdzieś w Belgii - ocenił.

Jego zdaniem wiele będzie zależało od taktyki dużych i silnych reprezentacji.

- Warunki w czasówce były bardzo trudne. Przede wszystkim spowodowała to aura. Trzeba było zwalniać na zakrętach, a potem znów dać dużo mocy. To wyczerpujące. Trasa wyścigu ze startu wspólnego jest łatwiejsza niż w Tokio, ale bardzo długa, bo to aż 270 km - powiedział popularny "Kwiato".

Rywalizacja, ze startem i metą w centrum Paryża przy moście Aleksandra III, odbywała się na tej samej 32-kilometrowej płaskiej trasie, na której wcześniej ścigały się kobiety. I podobnie jak u pań - w trudnych warunkach, w deszczu i na śliskiej szosie. Z czołówki odczuł to Ganna, który na środkowym odcinku cudem uchronił się przed upadkiem. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Piesiewicz nie będzie już prezesem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska