[break]
- We wrześniu ogłosimy przetarg na wykonawcę kapitalnego remontu budynku - mówi Marcin Maksim, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia.
Wreszcie! Niebawem minie przecież rok od tragedii i zapowiedzi, że dom przy ulicy Chłopickiego 12 zostanie kompleksowo wyremontowany. Prawdopodobnie obiecany remont mógłby już dobiegać końca, gdyby nie ogromne perypetie z inwentaryzacją budynku i pracami projektowymi.
Smutna rocznica
Przypomnijmy. Pożar wybuchł 9 października 2014 roku około godziny 4 nad ranem. Na miejscu zginęło dwoje młodych ludzi: 21-letnia Agata i jej narzeczony 32-letni Dawid.
Pożar z poświęceniem gasiło 11 jednostek strażackich. Poszkodowani byli i strażacy - dwóch z nich trafiło z obrażeniami do szpitala.
Wszystkich 51 lokatorów należącego do miasta budynku ewakuowano. Przerażeni, zdezorientowani, przybici perspektywą bezdomności stali przed kamienicą, gdy pojawiły się autobusy i pracownicy socjalni. Akcja ewakuacyjna i późniejszego zaopatrzenia przebiegła na szczęście sprawnie.
Pogorzelcom zapewniono najpierw pierwsze noclegi, a następnie - lokale od miasta. Terminowo wypłacono im też pomoc finansową.
Część rodzin jednak, związanych z domem przy ulicy Chłopickiego 12, wciąż myślała (i myśli) o powrocie. Tymczasem zapowiedź kapitalnego wyremontowania budynku w ciągu roku nie ziściła.
Poznaniacy dali radę
Najpierw Urząd Miasta prace projektowe powierzył firmie Macieja Stolarczyka z Warszawy. Ten jednak nie wywiązał się z umowy, o czym na łamach "Nowości" donosiliśmy. Narzekał na "spartaczoną inwentaryzację".
- Musiałem ją wykonać sam praktycznie od początku. Ta zrobiona na zlecenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej do niczego się nie nadawała, była pełna błędów - tłumaczył Maciej Stolarczyk. - Niepełna okazała się też ekspertyza (też zlecona przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej - przyp. red.). Musiałem pruć stropy, by ustalić prawdziwe wymiary.
Urzędnicy z tymi tłumaczeniami się nie zgadzali.
- Rozwiązaliśmy umowę z tym projektantem, z jego winy - mówi dyrektor Marcin Maksim. - W nowym postępowaniu wybraliśmy biuro projektowe z Poznania, które uporało się ze wszystkim. Jeszcze we wrześniu ogłosimy przetarg na wykonawcę remontu.
Miliony na ten remont
Inwestycja pochłonie około 2 mln zł. Jej zakres jest bardzo szeroki. Dom naprawiony ma zostać w każdym prawie szczególe - od piwnic po dach. Na zewnątrz i w środku.
- Nowe będą także wszystkie instalacje i wyposażenie. W ramach tej inwestycji zadbamy też o najbliższe otoczenie budynku. Mieszkania, a jest ich 16, po remoncie będą gotowe do zamieszkania - zapowiada szef Wydziału Inwestycji i Remontów.
Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, pierwszą łopatę uda się wbić jeszcze jesienią i przed zimą zakończyć remont jednego pionu. Wiosną 2016 roku wykonawca zabrałby się za drugą część zadania.
- Żadnego sztywnego terminu jednak podać nie można - mówi Marcin Maksim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?