Pytanie za milion złotych, na które błędnie odpowiedział zawodnik z Opola, dotyczyło żydowskiego ośmiodniowego Święta Świateł, zwanego też Chanuką. Trzeba było wskazać, ile świątecznych świec płonie w ostatnim dniu Chanuki na specjalnym świeczniku: 6, 7, 8 czy 9. Zawodnik początkowo obstawiał (prawidłowo) ósemkę, ale uznał, że to byłoby za proste i że w pytaniu musi kryć się podstęp. Wybrał siódemkę i musiał zadowolić się 40 tysiącami zł premii gwarantowanej.
Polecamy
Trzy miliony przez 20 lat
Pan Dawid był 22. zawodnikiem w historii teleturnieju, emitowanego przez stację TVN już od 1999 roku, który dotarł do finałowej gry. Spośród tego grona tylko trzem osobom udało się zdobyć najwyższą wygraną.
Pierwszym zwycięzcą turnieju został w 2010 roku doktorant Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie Krzysztof Wójcik. W finale usłyszał pytanie o najważniejszy instrument muzyczny Czesława Mozila. Chodziło o akordeon. Kolejna główna wygrana padła dopiero osiem lat później. Zdobyła ją emerytowana nauczycielka języka polskiego z podbieszczadzkiej wsi Bezmiechowa Dolna, Maria Romanek. Tym razem finałowe pytanie dotyczyło matematyki. Pani Maria musiała szybko pomnożyć 1111 razy 1111 (albo wybrać odpowiedź bez liczenia). Wskazała - prawidłowo - 1 234 321.
ZOBACZ TEŻ: Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej:
W zeszłym roku do grona milionerów dołączyła Katarzyna Kant-Wysocka z Gdańska, z wykształcenia filolożka klasyczna, z wykonywanego zawodu marketingowiec. W finale musiała powiedzieć, co nie jest różańcową tajemnicą chwalebną: wniebowzięcie matki Bożej, zmartwychwstanie Jezusa, śmierć Jezusa na krzyżu czy zesłanie Ducha Świętego. Słusznie wybrała śmierć Jezusa na krzyżu.
Teleturniej Milionerzy: które pytanie za milion było najtrudniejsze?
- Tuż przed koronawirusową przerwą w nagrywaniu „Milionerów” o włos od zwycięstwa był prawnik z Lublina Marcin Kot. W finale dostało mu się pytanie z fizyki. „Każda barwa składowa światła białego rozchodzi się w ciałach przezroczystych z inną prędkością. Największą prędkość ma: czerwona, żółta, pomarańczowa czy fioletowa?” - tak brzmiało to pytanie za milion. Zawodnik z Lublina nie zaryzykował wyboru odpowiedzi, wycofał się z gry.
- Który ssak się nie spoci: owca, człowiek, koń czy królik? - na tym finałowym pytaniu potknął się 24-latek z Poznania Maksymilian Bilewicz. Typował prawidłowo, ale zrezygnował z gry, zadowalając się kwotą gwarantowaną. Podobnie postąpił Remigiusz Skubisz, pracownik branży IT. Nie wiedział, co według Leszka Kołakowskiego jest „sklepieniem domu, w którym duch ludzki mieszka”: rozum, miłość, Bóg czy czas?
- Który instrument muzyk może nastroić: tamburyn, kocioł, okarynę czy czynele? Który utwór Juliusza Słowackiego napisany jest prozą: „Godzina myśli”, „W Szwajcarii”, „Anhelli” czy „Arab”? Likier maraskino produkuje się z maraski, która jest odmianą: wiśni, jabłoni, figi czy gruszy? Skąd pochodzi Conan Barbarzyńca: z Rivii, z Oz, z Mordoru czy z Cimmerii? To kolejne spośród pytań, na których polegli finaliści „Milionerów”. Znają Państwo prawidłowe odpowiedzi?
„Milionerzy” są jedną z lokalnych wersji brytyjskiego teleturnieju „Who Wants to Be a Millionaire?”. Oglądają go widzowie w 120 krajach, od Stanów Zjednoczonych po Wybrzeże Kości Słoniowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?