Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość do bębnów rozpoczęła się przypadkiem [PRZED KONCERTEM VOO VOO]

Redakcja
Michał Bryndal, Wojciech Waglewski i Mateusz Pospieszalski grają wspólnie już od kilku lat
Michał Bryndal, Wojciech Waglewski i Mateusz Pospieszalski grają wspólnie już od kilku lat nadesłane
Jego starszym braciom zawsze było bliżej do rocka. On podążył własną jazzową ścieżką. Dziś grywa na największych polskich scenach. Z Voo Voo.

[break]
Kiedy uczył się w Akademii Muzycznej w Katowicach, usłyszał go Janusz Muniak. Znany jazzowy saksofonista nie szczędził słów zachwytu. I miał rację. Michał Bryndal, bo o nim mowa, w krótkim czasie stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych perkusistów. Trio Stryjo, Auaua, Grzybobranie, Nikola Kołodziejczyk Orchestra... Przewinął się i nadal funkcjonuje w kilkudziesięciu muzycznych składach. Nie tylko jazzowych. Grał w zespole Marii Peszek, Mariusza Lubomskiego, a w ostatnich latach najwięcej z Voo Voo, w którym zastąpił zmarłego Piotra „Stopę” Żyżelewicza.

Zaczynał od fortepianu

- Michał to młody czupurny koleś o dobrej jazzowej proweniencji. Do tego wszechstronnie uzdolniony, bo posiadający również umiejętności plastyczne. Po śmierci „Stopy” mieliśmy dwa wyjścia. Albo znaleźć muzyka, który będzie grał podobnie, albo postawić na kogoś, kto to przełamie - opowiadał Wojciech Waglewski, lider Voo Voo. - Michał przyszedł i powiedział, że zagra po swojemu albo wcale. I okazało się, że jest super. Ten zespół zawsze opierał się na umiejętnościach muzyków. Bryndal zmienił sporo. To niby Voo Voo, ale nieco inaczej.

Być może niewiele osób pamięta, że Michał Bryndal - brat Jacka Bryndala z rockowej Kobranocki, dziennikarza Rafała Bryndala i rapującego Jakuba Bryndala - swoją muzyczną ścieżkę zaczynał w Toruniu z Sofą. Czy dziś żałuje, że opuścił jej szeregi?

- Wiedziałem, że jeżeli zostanę, to będę grał wyłącznie w tym zespole. Taki jest po prostu system pracy Sofy. Chciałem robić coś innego. Spotykać się z nowymi ludźmi, aby grać różne rodzaje muzyki. To jest zawsze niesamowita przygoda, zwłaszcza jeżeli chodzi o muzykę jazzową - mówił w wywiadzie dla „Nowości”.

Co ciekawe grą na perkusji zainteresował się w zasadzie przez przypadek.

- W I klasie szkoły podstawowej poszedłem do Szkoły Muzycznej, gdzie uczono mnie grać na fortepianie. Muzyka klasyczna, a właściwie podejście do tej muzyki zupełnie mnie jednak nie kręciło. Kiedy więc w IV klasie padło pytanie: „A może chciałbyś grać na perkusji?”, powiedziałem OK. No i tak się zaczęło - wspominał toruński muzyk.

Rozdajemy zaproszenia

O tym jak Michał Bryndal radzi sobie za perkusją w Voo Voo będzie można przekonać się już w najbliższą niedzielę w klubie Lizard King przy ul. Kopernika. Koncert Voo Voo rozpocznie się o godz. 20. Z kolei już jutro w tym samym miejscu wystąpi Julia Marcell, która będzie promowała swoją nową płytę „Proxy”. Start również o godz. 20. Na oba koncerty mamy zaproszenia. Dwie pojedyncze wejściówki na Voo Voo trafią do osób, które dziś o godz. 12 jako pierwsze prześlą hasło „Michał Bryndal” na adres: [email protected], która jako pierwsza pod ten sam adres o godz. 12.30 prześle maila z hasłem „Proxy” zdobędzie zaproszenie na występ Julii Marcell.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska