Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy ziemi i puczyści

Ryszard Warta
Jacek Kowalski (z lewej) docenia prezesa, Grzegorz Górski tropi nieudany pucz
Jacek Kowalski (z lewej) docenia prezesa, Grzegorz Górski tropi nieudany pucz Jacek Smarz
Dwa tygodnie temu pisałem w tym miejscu o emocjach w polityce, ale po ostatnich cyrkach na Wiejskiej tamte napięcia to był berek w przedszkolu. A gdzie emocje, gdzie ferwor politycznej polemiki, tam łatwiej chlapnąć coś bez sensu.

W środę pisaliśmy w „Nowościach” o facebookowej potyczce profesora Grzegorza Górskiego z Marcinem Czyżniew-skim, przewodniczącym Rady Miasta Torunia. Obaj adwersarze na poziomie, z akademickim cenzusem, więc typowego dla wielu internetowych „polemik” prymitywnego walenia na oślep grubym słowem tu nie ma, ale i tak miło nie było. Przypomnijmy: Grzegorz Górski opublikował obszerny wywód dowodzący, że cała awantura w Sejmie i wokół niego to nieudany pucz. Jest tam i Tim-mermans, i Wałęsa, Tusk, „żądni krwi puczyści”, Soros i nieznani sprawcy. Brakuje tylko rewanżystów z Bonn, ale pewnie na to przyjdzie pora. W sumie nic nowego, bo taka opowieść sączy się z prorządowych mediów, taka jest jedynie słuszna wersja prawdy w TVP. Pisowski lud to kupi. Nie takie rzeczy kupował.

Zobacz także: Miasto zbuduje boisko uczelni o. Rydzyka

Tylko że pucz to słowo, którego znaczenie powszechnie kojarzone jest z przemocą, łamaniem konstytucji, czynem przestępczym. Czyżniewski zapytał więc w swym komentarzu, czy w związku z tym prof. Górski poinformował już prokuraturę o próbie popełnienia przestępstwa, bo ma taki obowiązek. Górski odparował zdaniem: „poczekam, aż Pan złoży parę zawiadomień w znacznie mniej kabaretowych sprawach, niż ci finansowani przez Sorosa puczyści. (...) nie wątpię że wie Pan o wielu sprawach, które wymagają zawiadomienia”. Czyżniewski zareagował wezwaniem, by Górski publicznie wskazał, o jakich to niby przestępstwach wie, ale o nich nie powiadamia. Wymiana zakończyła się wspomnieniem o sądzie i szczerze mówiąc, może i dobrze by było, gdyby do takiego procesu doszło. Niepoważni ludzie niech sobie babulą, co chcą. Od ludzi poważnych oczekiwałbym tego, że wiedzą, o czym mówią, i potrafią wziąć za to odpowiedzialność.

Na tym tle bardzo mi się podoba postawa toruńskiego radnego PiS Jacka Kowalskiego, który w tych strasznych dniach podstępnego puczu opublikował na FB post o treści następującej: „Jarosław Kaczyński prawdziwy mąż stanu”. Proszę, radny wyraził, co chciał, i nikt się pewnie nie obraził. A niejeden pewnie się roześmiał.

Bo polityk musi być szczery. Przykład będzie z Bydgoszczy. Z wielką pompą ogłoszono tam jakiś czas temu powstanie Parlamentarnego Zespołu Miłośników Ziemi Bydgoskiej. Teraz okazuje się, że to ciało martwe. Szczerze opisał to Paweł Skute-cki, bydgoski poseł Kukiz’15: „Patrząc na to, co się dzieje w kontekście np. powołania Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy, nasza skuteczność jest zerowa. Spotkaliśmy się chyba ze dwa razy (...). Z tego raz z wojewodą, a raz w jakiejś bydgoskiej fabryce, niestety, nie pamiętam jakiej, bo mnie na spotkaniu nie było”. Co się z wami dzieje, miłośnicy?

Radni przyjęli budżet na 2017 rok i nadali tytuł Honorowego Obywatela Województwa Kujawsko-Pomorskiego biskupowi toruńskiemu Andrzejowi Suskiemu

Budżet województwa bez deficytu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska