Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[MINĄŁ TYDZIEŃ] Ubój, zakon i oblatywacze

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz Dariusz Bloch
No i mamy rząd. A w nim nie mamy swojego ministra. Czyli Jana Krzysztofa Ardanowskiego, posła PiS z okręgu toruńsko-włocławskiego, typowanego na szefa resortu rolnictwa.

[break]
Objął go ostatecznie Krzysztof Jurgiel, słynny akcją sprzed prawie dekady. Wtedy jako minister rolnictwa wysłał usłużnie służbowy samochód po ojca Tadeusza Rydzyka. Czemu poseł Ardanowski nie wskoczył na ministerialny stołek, choć nawet przeciwnicy PiS-u uważają go za fachowca?

Różnie ludzie mówią. Niektórzy wracają do sprawy sprzed dwóch lat, gdy poseł Ardanowski poparł ubój rytualny. Bardzo wtedy podpadł prezesowi Kaczyńskiemu, znanemu miłośnikowi zwierząt. I dostał za karę grzywnę, i naganę. Drugim posłem PiS, który wtedy tak głosował i został ukarany, był Henryk Kowalczyk. Dziś to minister - szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, więc brak nominacji posła Ardanowskiego z ubojem chyba trudno wiązać. Inni twierdzą, że to efekt słynnych problemów PiS-u z posłem Łukaszem Zboni-kowskim. Poseł Ardanowski został przecież za tegoż szefem partii w okręgu toruńsko-włocławskim. Gdyby poszedł w ministry, tak naprawdę nie miałby kto go zastąpić czy wyręczyć w terenie. Nawet takie uroki ma partia władzy.

To nie kibice nowych posłów. Takie wsparcie mają koszykarze z Torunia
To nie kibice nowych posłów. Takie wsparcie mają koszykarze z Torunia
Sławomir Kowalski

A najbliższa prawdy ponoć jest wersja, że poseł Ardanowski o posadę ministra specjalnie nie zabiegał. Czemu? Bo minister Jurgiel jest z tzw. zakonu PC, czyli działaczy PiS należących ponad dwie dekady temu do Porozumienia Centrum, czyli pierwszej partii prezesa Kaczyńskiego i to jeden z jego najwierniejszych ludzi.

Wczoraj zebrał się po raz pierwszy nowy zestaw posłów i senatorów. Aż się ciśnie refleksja - co nas czeka w porównaniu z poprzednim??? Czy w szeregach posłów i senatorów nowej kadencji z Torunia i okolicy znajdą się tacy oblatywacze studiów telewizyjnych (radiowych czasem też), jak wicemarszałek Jerzy Wenderlich i poseł Zbigniew Girzyński? Czy będzie ktoś tak efektywnie lobbujący za Toruniem jak wiceminister Grzegorz Karpiński? Co do ludzi PO, to w nowej kadencji nie ma co na nich liczyć. Przecież nie dość, że znaleźli się w opozycji, to ich partię trawi licytacja, kto ma być szefem masy (chwilowo?) upadłościowej. Czy toruńskie szeregi pod wodzą posła Tomasza Lenza poprą Grzegorza Schetynę? To jedyna opcja, jeśli PO ma dalej istnieć. Pod wodzą Ewy Kopacz czy Borysa Budki partia ta od razu może się rozwiązać.

Oczywiście najwięcej do działania mają parlamentarzyści PiS. Potrzeba ich mocnej pozycji choćby w kontekście bojów z tak zwanymi kolegami z Bydgoszczy. Te są więcej niż pewne - niezależnie od tego, jaka opcja w Polsce rządzi i rządzić będzie. Przygrywka już była, czyli werbalne starcie w mediach posła Ardanowskiego z bydgoskim posłem Tomaszem Latosem o wizję obsady stanowiska wojewody kujawsko-pomorskiego. O toruńską rację stanu w Sejmie zadbać powinna zwłaszcza poseł Anna Sobecka. Bicie kolejnych rekordów w pisaniu interpelacji do rządu i jego agend w nowych realiach sensu żadnego nie ma, bo w końcu ministerstwa obsadzą wyłącznie jej partyjni koledzy. Czas więc na efektywniejsze ruchy. A spadochroniarz, poseł Krzysztof Czabański, będzie mógł zaprezentować swe dojścia do prezesa, którymi chwalił się w kampanii wyborczej, właśnie w kontekście walki o interes Torunia i okolicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska