Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień: Uczciwi w sporcie poszukiwani na gwałt

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk Jacek Smarz
Czy dzisiejszy sport ma jeszcze jakikolwiek sens? A już zwłaszcza ten zawodowy, w którym krążą wielkie pieniądze?

[break]
Po ostatniej wpadce z niedozwolonym dopingiem Marii Szarapowej właśnie się nad tym zastanawiam. Na pewno ma sens dla samych zawodników i wąskiego grona najbliższych współpracowników, którzy po prostu zarabiają na tym kolosalne pieniądze. Ale czy dla nas, kibiców, powinno mieć to sens?Obawiam się, że tego sensu jest coraz mniej. Ilu to najlepszych zawodników na całym świecie, których występami pasjonowaliśmy się nieraz zarywając noce, wpadli potem na stosowaniu niedozwolonych środków?Diego Maradona, Lance Armstrong, Ben Johnson, Marion Jones, Katrin Krabbe, Tim Montgomery, Asafa Powell, Yohan Blake, Mike Tyson, Linford Christie, Rio Ferdinand, Richard Gasquet, Richard Virenque, Alberto Contador, Jan Ullrich, Erik Zabel, Aleksandr Winokurow, Alejandro Valverde, Pep Guardiola, Julia Czepałowa, Olga Daniłowa, Łarisa Łazutina... wymieniać można byłoby tak długo, że nie starczyłoby tu miejsca. Zresztą my, Polacy, też święci nie jesteśmy. Chyba najgłośniej było o polskim dopingu przy okazji wpadki hokeisty Jarosława Morawieckiego na igrzyskach w Calgary. Dopingowej wpadki na początku kariery nie ustrzegła się nawet nasza mistrzyni nad mistrzyniami, czyli Justyna Kowalczyk. Pytam więc - czy dziś, oglądając sport na najwyższym światowym poziomie, można mieć nadzieję, że uczestniczymy w czymś wspaniałym, czyli czystej sportowej rywalizacji o to, kto jest lepszy?Moim zdaniem przysłowie „nadzieja matką głupich”jest tu jak najbardziej na miejscu.
* * *
Dlatego chyba pora przerzucić się na sporty typu Iliga hokeja na trawie, IIIliga piłki nożnej lub pójść jeszcze dalej i śledzić rywalizację klas 1-3 dzieciaków z podstawówek lub nawet zmagania przedszkolaków. Wiem, co piszę, bo bywałem na takich imprezach i zdaję sobie sprawę, jakie tam dopiero są emocje. Inikt nikogo o branie dopingu nie podejrzewa. Inna sprawa, że podobno w przeszłości nie wszyscy nauczyciele byli do końca uczciwi. Ci, którzy mieli nadambitnego dyrektora, potrafili podobno zgłosić do rywalizacji starszych uczniów. Jednego jednak można być pewnym - dzieci niedozwolonego dopingu nie biorą.
* * *
Piszę o tym nieszczęsnym dopingu zdegustowany, bo odbiera mi to niemal całą radość ze śledzenia sportu. Bo jak czytam, że właśnie wpadł też siatkarz Aleksander Markin z ekipy Rosji, która wygrała turniej eliminacyjny do igrzysk w Rio, to zastanawiam się od razu - czy był sam, czy wspomagali się w niedozwolony sposób jego koledzy?Iczy powinno się ukarać całą drużynę anulowaniem awansu do Rio, czy nie?Czy można stosować odpowiedzialność zbiorową?Na przykład nie dopuścić do światowych imprez przez jakiś czas wszystkich rosyjskich lekkoatletów, bo okazało się, że w tamtejszej federacji przekręty były na skalę masową?A jeśli w tym wszystkim znalazł się jeden uczciwy zawodnik, który do sukcesów doszedł dzięki talentowi i ciężkiej pracy?Dlaczego on miałby cierpieć za nieuczciwość kolegów?
Niektórzy twierdzą, że wszystko zakończyłoby zalegalizowanie dopingu. Niestety, takie rozwiązanie miałoby sporo wad. Przede wszystkim ten, kto nie chciałby niezdrowo ingerować w swój organizm, nie miałby już najmniejszych szans na to, że zostanie w przyszłości mistrzem. Poza tym obawiam się, że za chwilę sport zostałby zdominowany przez państwa, które są na bakier z prawami człowieka. Po prostu dyktator jeden czy drugi albo jakaś komunistyczna partia stwierdziliby, że muszą odnieść sukces „na odcinku”np. podnoszenia ciężarów czy pływania i hodowanoby ludzkie potwory, wręcz Frankensteiny. A to raczej kojarzyloby mi się z jakąś grą komputerową, a nie sportem. W końcu baronowi Pierre’owi do Coubertinowi nie o to chyba chodziło.
* * *
Rozpisałem się o tym dopingu, bo mnie to naprawdę boli. Inna kwestia jest bowiem taka, że nie wiemy, ile jest medykamentów pokroju meldonium, na którym wpadli ostatnio Rosjanie, które stosują obecnie zawodnicy, a które nie są na liście zakazanych? Przecież to meldonium znalazło się na niej od tego roku. Maria Szarapowa „jechała”na tym wspomaganiu latami, dzięki niemu miała większą wydolność, co w tenisie ma ogromne znaczenie. I robiła to jak najbardziej legalnie!Ciekawe, ile jest takich leków obecnie, które wspomagają sportowców, ale gdzieś tam zostały przeoczone przez światową komisję antydopingową WADA. A lekarskich szarlatanów nie brakuje. Różnią się jedynie tym, że jedni pracują na zlecenie federacji, inni prywatnie, dla najbogatszych sportowców.
* * *
Żużlowcy KS-u Get Well wyjechali na pierwszy trening. A to oznacza, że sezon tuż-tuż. Wprawdzie żużel od dopingu też wolny nie jest (ostatnio choćby Patryk Dudek czy Aleksandr Łoktajew, wcześniej Gary Havelock, Michael Lee i Shawn Moran), ale jednak jako dyscyplina wydaje się być w miarę czysta. To znaczy jeśli chodzi o samych zawodników. Już szybciej chyba dochodzi do przekrętów w motocyklach. Zupełnie jak w jeździectwie, w którym niedozwolony doping podaje się koniom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska