Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień: Zespół Aniołów pełen niedociągnięć [KOMENTARZ]

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Marcin Orłowski
Przed rozpoczęciem sezonu żużlowego, nawet jeszcze zanim zdyskwalifikowano Emila Sajfutdinowa zakładałem, że Apatora czeka ciężka walka o piąte miejsce z Unią Leszno. Dziś, po pierwszej kolejce wygląda na to, że byłem niepoprawnym optymistą.

Trzeba się będzie mocno napocić, żeby wyprzedzić GKM i wejść do pierwszej szóstki, czyli fazy play off. Choć nie wykluczam nawet tego, że przyjdzie nam rywalizować z ostrowianami o utrzymanie. To, że przegrali pierwszy mecz u siebie z GKM-em jeszcze o niczym nie przesądza. Pamiętajmy, że przez obowiązek przykrycia toru plandekami nie można było przygotować takiej nawierzchni, jaką by się chciało. Aż trzy drużyny wykorzystały tę okazję i wygrały w pierwszej kolejce na wyjazdach. Nie wykorzystała tylko jedna - nasz ukochany Apator, który wręcz poległ we Wrocławiu 31:59. A dodajmy, że rywal był osłabiony jeszcze bardziej, bo zawieszony jest mistrz świata Artiom Łaguta, który w lidze w ubiegłym roku spisywał się lepiej od Sajfutdinowa.

Po raz kolejny wyszła stara prawda, że bez dobrej młodzieży nie ma co myśleć o sukcesach w żużlu. A my mamy już od kilku lat tę młodzież beznadziejną.

Mały przegląd 1. kolejki. Włókniarz Częstochowa - 8 + 3 pkt. Unia Leszno - 6 + 1. Stal Gorzów - 5. Motor Lublin - 11 + 3. Arged Malesa Ostrów - 3 + 1. GKM Grudziądz - 5 + 1 (a gdyby nie defekt byłoby 7 + 2). Sparta Wrocław - 9 + 3. To dorobek duetów juniorskich. A nasz? 1. Czyli znowu żaden z juniorów nie pokonał któregokolwiek z rywali.

Warto przeczytać

Jesteśmy jedyną taką drużyną w kraju. Bez wsparcia juniorów zespół, choćby nie wiem, jakich asów sprowadzić na pozycje 1 - 5, jest skazany na dolne rejony tabeli. A my mamy najsłabszych młodzieżowców w całej lidze. Nikt nie dopilnował ich w ubiegłym roku, ważyli o co najmniej 10 kilogramów za dużo. Teraz miało być inaczej. A jak było? Wręcz dramatycznie słabo.

O ile Denis Zieliński jeszcze jako tako startował (więc pewnie wagę przypilnował), to już styl jazdy Krzysztofa Lewandowskiego przypominał mi raczej trening jakiegoś żółtodzioba wpuszczonego trzeci raz na tor.

Dlatego - mimo że to był dopiero pierwszy mecz - zostałem obdarty ze złudzeń już na starcie. Za dużo jest niedociągnięć. A zresztą - są w ogóle jakieś dociągnięcia?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska