- Mali i średni przedsiębiorcy od dawna nam się skarżą, że nie uniosą takich kosztów pracy. Niektórzy wrócą do zatrudniania na czarno. Inni nie kryją, że pracownikom dziś pracującym na całych etatach przytną je do 3/4 etatu. Byle płacić tyle, co dotychczas - mówi nam pracownik PUP (prosi o anonimowość).
Polecamy: Lekarz oblał rzeczy swoich współpracowników podejrzaną substancją!
Wiele firm jednak już przygotowało się do podwyżek.
- U mnie, w Tudenie [duża firma sprzątająca - przyp. red.], minimalna wzrośnie automatycznie, jak co roku. Będą to nadal grosze za ciężką pracę, około 1460 zł do ręki, ale lepszy rydz niż nic - mówi pani Krystyna.
Inspekcja pracy przypomina o dwóch sprawach. Po pierwsze, na szefów kombinujących z wymiarem czasu pracy ma sposoby.
- Płacenie za 3/4 etatu i wymaganie pracy na cały etat da się udowodnić. Monitoring i zeznania świadków to tylko część metod - mówi Wojciech Szota z Okręgowego Inspektoratu Pracy.
Po drugie, po raz pierwszy PIP będzie kontrolować płace na „śmieciówkach”. Jeśli szef nie zapłaci ochroniarzowi, sklepowej czy Ukraińcowi na budowie 13 zł/h, to sam straci. Popełni wykroczenie zagrożone grzywną od tysiąca do 3 tys. zł.
Warto przeczytać: Kto nabrał się na przyjazd Romana Polańskiego na marsz KOD w Toruniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?