W trakcie dyplomatycznej wizyty w Chinach szef MSZ Radosław Sikorski nawiązywał dobre kontakty na... lokalnym targowisku - donosi „Nasz Dziennik”.
Jak się okazuje, chodziło o afrodyzjak ze sproszkowanego rogu jelenia. Do poszukiwań tego specyfiku Sikorski zaangażował nawet personel polskiej placówki dyplomatycznej.
<!** reklama>Gazeta twierdzi, że spreparowanie kosztownego specyfiku wiąże się z ogromnym cierpieniem zwierzęcia, któremu ścina się jeszcze młode, silnie unerwione poroże. Porcja specyfiku kosztuje na czarnym rynku nawet ponad 150 dolarów.
Według dziennika, pierwsze informacje o zainteresowaniu Sikorskiego specyfikiem z poroża jelenia pojawiły się, gdy był wiceministrem w rządzie Jerzego Buzka.
- Opakowanie spoczywa gdzieś na dnie szuflady pospołu z innymi tego rodzaju egzotycznymi ciekawostkami, które często przywozimy z dalekich podróży - wyjaśnia rzecznik MSZ, Piotr Paszkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?