<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/juchniewicz_zbigniew.jpg" >Lokalne prawo drogowe miało wyeliminować największe samochody ciężarowe z miasta w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Założenie było słuszne, jednak decyzja ministra transportu o przedłużeniu o miesiąc darmowych przejazdów autostradą A1 całkowicie je storpedowała.
Pojawił się więc dodatkowy miesiąc na dogranie wszystkich szczegółów. Niestety, nowe miejscowe prawo zaczęło obowiązywać bez niezbędnych instrumentów wykonawczych. Przynajmniej do poniedziałkowego popołudnia.
<!** reklama>Zawinił przepływ informacji pomiędzy miejskimi służbami a policją, która ma kontrolować ruch samochodów. Dopiero po południu, po naszych telefonach do Miejskiego Zarządu Dróg, lista z wykazem wydanych 60 zaświadczeń trafiła faksem do policji. Funkcjonariusze, którzy mają kontrolować przestrzeganie lokalnego przepisu, skarżą się, że nie wiedzą nawet, jak wygląda druk takiego zezwolenia.
Oczywiście można nam zarzucić, że czepiamy się drobiazgów, bo najważniejsze jest, żeby najcięższe pojazdy nie blokowały i tak zakorkowanych ulic Torunia. Ważne, że prawo zostało ustanowione. Jednak nie ma niezbędnej informacji, choćby na południowej obwodnicy Torunia, gdzie samochody jadące od strony Bydgoszczy na Olsztyn są kierowane w stronę... centrum Torunia.
A na razie przynajmniej kierowcy ciężarówek nie mają obowiązku odwiedzania internetowej strony Miejskiego Zarządu Dróg czy słuchania lokalnych stacji radiowych. Za to rolą mediów pozostaje niezmiennie czuwanie nad prawidłowością działania urzędników i instytucji, także samorządowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
