Prezydent Lech Kaczyński powiedział przed odlotem do Tbilisi, że wiadomość o zawieszeniu operacji wojsk rosyjskich w Gruzji to dobra informacja.
Podkreślił jednak, że powstaje pytanie czy nie będzie odwieszenia i co spowodowało taką rosyjską decyzję.
- Jeżeli spowodowały ją działania państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych i nasza aktywność, to bardzo dobrze - mówił Lech Kaczyński na warszawskim Okęciu. - Jestem przekonany, że zawieszenie działań skończy się pokojem - powiedział prezydent Lech Kaczyński.
<!** reklama>Jak mówił Lech Kaczyński, wyjazd do Gruzji jest wyrazem solidarności pięciu państw z narodem, który padł ofiarą agresji. Agresji, która w historii nie jest niczym nowym.
- Państwo rosyjskie po raz kolejny pokazało swoją prawdziwą twarz - ocenił prezydent.
Pytany, czy Polska planuje wysłanie sił pokojowych do Gruzji, Lech Kaczyński powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić.
- Jeżeli misja w Osetii, ewentualnie w Abchazji, ulegnie umiędzynarodowieniu, to rząd podejmie tego rodzaju decyzję, a ja ją zatwierdzę. To jest pewne - powiedział Lech Kaczyński.
Wczoraj przed południem okazało się też, że razem z prezydentami w misji do Gruzji leci również szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Lech Kaczyński powiedział, że cieszy się, iż rząd zmienił swoje stanowisko.
Przed południem do Warszawy przybyli prezydenci Estonii Toomas Hendrik Ilvers i Litwy Valdas Adamkus oraz premier Łotwy Ivars Godmanis. Polskim samolotem specjalnym wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim udali się na Ukrainę, gdzie do misji dołączył prezydent Wiktor Juszczenko. Na pokładzie samolotu znalazła się też żona prezydenta Saakaszwilego, która przebywała na Krymie.
Spór o trasę lotu
I tu zaczęły się problemy. Uczestników misji poinformowano, że ze względów bezpieczeństwa prezydenci wylądują w azerskim mieście Gandża, a nie - jak wcześniej zaplanowano - w stolicy Gruzji. Taką decyzję podjął pilot. Nie zgodził się z nią Lech Kaczyński, który zarządził bezpośredni lot do Tbilisi. Ostatecznie przeważyło jednak zdanie pilota i względy bezpieczeństwa.
Radosław Sikorski, który również znajdował się na pokładzie specjalnego samolotu, podkreślał, że jest to misja ryzykowna nie tylko pod względem bezpieczeństwa, ale i politycznie. - Płyniemy tratwą, a powinniśmy płynąć tankowcem - powiedział minister.
Ostatecznie przywódcy Polski, Ukrainy i krajów nadbałtyckich dotarli do Gruzji, gdzie mieli się spotkać z prezydentem Saakaszwilim, drogą lądową.
Plan Sarkozy’ego
Prezydenci Rosji i Francji - Dmitrij Miedwiediew i Nicolas Sarkozy - uzgodnili wczoraj w Moskwie sześciopunktowy plan zakończenia wojny w Gruzji, który obejmuje:
- zobowiązanie do niestosowania siły
- trwałe zakończenie wszystkich działań wojennych
- zapewnienie swobodnego dostępu do pomocy humanitarnej
- powrót sił zbrojnych Gruzji do stałych miejsc dyslokacji
- wycofanie wojsk rosyjskich na linię sprzed rozpoczęcia działań bojowych
- rozpoczęcie międzynarodowej dyskusji o statusie Osetii Południowej i Abchazji oraz sposobach zapewnienia ich bezpieczeństwa.
Francuski prezydent podkreślił, że Rosja i Gruzja uzgodniły zawieszenie broni, ale nie osiągnęły porozumienia w sprawie pokoju.
- Nie mamy jeszcze porozumienia pokojowego. Mamy prowizoryczne przerwanie walk - powiedział.(ks)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?