Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowie świata w byciu razem

Michał Malinowski
Nie dość, że kopią wspólnie piłkę, to jeszcze świetnie się przy tym bawią. W opinii wszystkich - opiekunów i młodych piłkarzy klucz do sukcesu jest jeden - rodzinna atmosfera.

<!** Image 2 align=none alt="Image 216989" sub="Piątkowy mecz nad Martówką w Toruniu
[Fot.: Sławomir Kowalski]">

Nie dość, że kopią wspólnie piłkę, to jeszcze świetnie się przy tym bawią. W opinii wszystkich - opiekunów i młodych piłkarzy klucz do sukcesu jest jeden - rodzinna atmosfera.

Drużyna Niedźwiadków powstała w lutym 2011 roku z inicjatywy Jakuba Balickiego. W jej skład wchodzi młodzież w wieku 9-17 lat z toruńskich publicznych oraz rodzinnych domów dziecka, dzieci z trudnych środowisk oraz z osiedli: Bydgoskie, Koniuchy, Wrzosy, Chełmińskie Przedmieście.

<!** reklama>

- Tak się składa, że jestem wolontariuszem w Domu Dziecka i pewnego razu postanowiłem zaprosić dzieci na niezobowiązujące granie w piłkę - wspomina Jakub Balicki. - Były gdzieś tam też osoby z mojego środowiska, bracia starszych kolegów, kuzyni, znajomi. Z biegiem czasu z 6-7 osób zrobiła się grupka 60. Są to w większości dzieciaki, które nie miały nigdy możliwości gry w prawdziwym turnieju piłkarskim, nie miały pieniędzy bądź też predyspozycji, by zostać piłkarzami.

Niedźwiadki jeżdżą na turnieje, trenują, a przede wszystkim integrują się. I to właśnie ten integracyjny, wręcz rodzinny charakter wyróżnia tę grupę spośród tłumu.

- Atmosfery w zespole mogłaby nam pozazdrościć niejedna profesjonalna drużyna piłkarska - mówi Michał Masłowski, jeden z „Niedźwiadków”. - Nawet gdy dochodzi do jakiejś sprzeczki na treningu, to zaraz podajemy sobie rękę. Na różnego rodzaju zawodach, gdzie czuć tego ducha rywalizacji, wspieramy się na każdym kroku.

Jest jeszcze coś, co wyróżnia Niedźwiadki, a mianowicie płeć piękna. W drużynie gra na co dzień pięć dziewczyn, z czego jedna puka nawet do bram kadry narodowej. O ich talencie i woli walki mogli się przekonać w piątkowe popołudnie starsi koledzy z Niedźwiedzi (osoby wspierające klub finansowo i organizacyjnie). Historyczny mecz rozegrano na pełnowymiarowym boisku na Martówce.

- Do Niedźwiadków trafiłam rok temu za namową koleżanki - dodaje Sara Adamska. - Bardzo mi się podoba. Chłopaki nie dają nam żadnych forów, musimy walczyć o każdą piłkę. Nie odpuszczam w żadnej sytuacji, zresztą nieraz okiwałam kilku muskularnych panów.

W sierpniu drużyna rozegra cztery mecze w Toruniu, Chełmży, Zamku Bierzgłowskim i Warszawie. W dalekosiężnych planach jest natomiast połączenie sił Niedźwiadków i Niedźwiedzi i wystawienie drużyny w klasie B.

- To takie moje marzenie. Generalnie, powtarzam swoim podopiecznym, że może nie będziemy mistrzami świata w piłce nożnej, ale na pewno jesteśmy i być powinniśmy mistrzami świata w byciu razem - kończy Jakub Balicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska