Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzowska kwarta, a potem? Twarde Pierniki z porażką w Szczecinie

Joachim Przybył
Joachim Przybył
James Eads zdobył 22 punkty w Szczecinie
James Eads zdobył 22 punkty w Szczecinie Agnieszka Bielecka
Po koncertowej pierwszej kwarcie Twarde Pierniki gromiły Kinga różnicą 18 punktów, ale całą przewagę torunianie roztrwonili w kilka minut.

King Szczecin - Twarde Pierniki Toruń 92:87 (13:31, 30:10, 27:22, 22:24)

KING: Threatt 20 (3), 9 as., Richardson 15 (1), Borowski 14, Langevine 10, 15 zb., Dorsey-Walker 9 (3) oraz Davis 11 (1), Kikowski 7 (1).
TWARDE PIERNIKI: Rogić 22 (2), Amigo 8, Cel 6, Manigat 3 (1), Diduszko 2 oraz Eads 22 (2), 5 as., Kołodziej 13 (3), Samsonowicz 6 (1), Grochowski 0.

Torunianie pojechali do Szczecina już z zaproszeniem do play off w kieszeniach. Trener Ivica Skelin myśli już o budowaniu formy na rychłe mecze w ósemce. Z kolei King wciąż walczy o play off, o ostatnie miejsce ściga się z Astorią i Treflem Sopot. Koniecznym warunkiem było jednak ogranie Twardych Pierników.

Torunianie wciąż poturbowani, nieobecny był Przemysław Karnowski, z urazami wciąż zmagają się Roko Rogić, Jahenns Manigat, a Aaron Cel dopiero wraca do zdrowia po chorobie. Torunianie zaczęli jednak fantastycznie: mocno w obronie, mądrze w ataku. W połowie 1. kwarty było już 17:3, a Roko Rogić miał 9 pkt na koncie. To była fantastyczna kwarta: prawie 70 procent skuteczności w ataku, a w obronie zatrzymali Kinga poniżej 30 procent, wymuszając jeszcze 5 strat.

W 14. minucie pierwszy raz z dystansu trafił Richardson, za chwilę Amerykanin dołożył jeszcze 2 pkt z kontry. Torunianie przestali zachwycać w ataku, a w obronie zaczęli popełnić wiele fauli. Po całej serii nieudanych akcji przewaga z rekordowych 18 punktów błyskawicznie stopniała 2 w 17. minucie. To była seria 3:19 i 6 minut gospodarzom zajęło odrobienie wszystkich strat. Torunianie nie potrafili nawet zakończyć kontry 2 na 1, a w 2. kwarcie zagrali gorzej niż King w 1.

Po przerwie Skelin oszczędzał Rogicia, a bez swojego lidera torunianie w połowie 3. kwarty tracili już 7 punktów do rywala. Chorwat wrócił jednak na parkiet, dorzucił swoich 7 punktów i przed ostatnią kwartą King miał 6 punktów przewagi.

W 32. minucie mecz został przerwany na kilkanaście minut z przyczyn technicznych, a po powrocie torunianie objęli prowadzenie. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Threat, trafiając kluczową "trójkę" na prowadzenie 83:82.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mistrzowska kwarta, a potem? Twarde Pierniki z porażką w Szczecinie - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska