Młody kolekcjoner indeksów

Rozmowa ze Szczepanem Górtowskim, laureatem Ogólnopolskiej Olimpiady Logistycznej i Ogólnopolskiego Konkursu Logistycznego, uczniem czwartej klasy Technikum Logistycznego.

<!** Image 2 align=none alt="Image 171111" sub="Szczepan Górtowski w czasie finału tegorocznej olimpiady logistycznej wywalczył indeks Wyższej Szkoły Logistyki / Fot. Nadesłana">Niedawno odebrałeś kolejny indeks w nagrodę za drugie miejsce w olimpiadzie organizowanej przez Wyższą Szkołę Logistyki w Poznaniu. Który to już w Twoim dorobku?

W ubiegłym roku za zwycięstwo otrzymałem dwa indeksy, uprawniające do darmowych studiów licencjackich i magisterskich. W tym roku otrzymałem już symbolicznie indeks na darmowe studia pierwszego stopnia.

Jak wyglądały tegoroczne pytania na tle ubiegłorocznych, kiedy wygrałeś?

Na pewno były inne, dotyczyły innej części logistyki - usług. Były to typowo praktyczne zadania z wiedzy o rynku, stylizowane na dialog, w którym uczestnicy odpowiadali na pytania przełożonego o usługi logistyczne. To było główne zadanie za 50 punktów. Mieliśmy też kilka typowo teoretycznych pytań i zadanie na obliczenia. Te ostatnie są dla mnie zazwyczaj najprostsze. Musiałem sobie dosyć dobrze poradzić, skoro zająłem drugie miejsce.

Przed Tobą matura i wreszcie będziesz mógł skorzystac z tych indeksów. Jakie przedmioty zdajesz?

Polski i angielski na poziomie podstawowym, rozszerzoną matematykę i geografię. Uczniów technikum czeka jeszcze egzamin z części praktycznej i teoretycznej przygotowania do zawodu. Z teoretycznej jestem zwolniony ze względu na wygraną w olimpiadzie. Muszę podejść do części praktycznej, które polega na rozwiązaniu zadania problemowego. Dużo ćwiczyliśmy na lekcjach, więc nie powinienem mieć z tym problemu.

Uczestniczyłeś tez w konkursie geograficznym. Czy ta wiedza przyda Ci sie w czasie studiów?

To był szkolny konkurs geograficzny. Zająłem drugie miejsce, a drużynowo byliśmy najlepsi. Uważam, że jest to przyjemna dziedzina nauki, dlatego zdecydowałem się dodatkowo na maturę z geografii. Uważam, że dobry logistyk powinien znać geografię. Już z praktycznego punktu widzenia, trzeba znać bardzo dobrze mapę, żeby wiedzieć, gdzie i jakie miejscowości są w Polsce. Zresztą nigdy nie wiadomo, co się w życiu przyda.

<!** reklama>C**zy ktos z Twoich kolegów wybiera się również do Poznania?**

Owszem, Adam Wasielewski planuje naukę w Wyższej Szkole Logistyki. Problem w tym, że jest to płatna szkoła. Adam miał pecha przez trzy lata. W czasie eliminacji brakowało mu punktu, żeby awansować do finału. O tym, że naprawdę dużo umie pokazał w Kwidzynie, gdzie odbywał się  ogólnopolski konkurs logistyczny. Zajęliśmy pierwsze i drugie miejsce.

Jak będziesz wspominał szkolę?

Wyniosę miłe wspomnienia. Dobrze pracowało się z nauczycielami. Dla każdego okres szkoły średniej, to najlepszy czas w życiu. Wcześniej chodziłem do małej, wdzięcznej szkoły w Dzierżnie. Wszyscy się bardzo dobrze dogadywali. Złapałem tam dobre podstawy, co zaowocowało takimi wynikami w szkole średniej.

W Poznaniu już na Ciebie czekają?

Kiedy byłem w Kwidzynie, to wszyscy mnie już znali. W Poznaniu niektórych przyszłych kolegów, czy wykładowców bardzo dobrze znam. Może nie wszystkich, ale mam nadzieję, że jak się przyłożę, to z czasem będę jeszcze bardziej rozpoznawalny. Zawsze trzeba walczyć i podnosić sobie poprzeczkę. Dlatego po ubiegłorocznej edycji startowałem w olimpiadzie, żeby walczyć i nie spocząć na laurach.