Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młyn na Barbarce. Kiedy został rozebrany i kiedy powstały znajdujące się tam do dziś groty? [Retro]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Pozdrowienia z Barbarki z początku XX wieku
Pozdrowienia z Barbarki z początku XX wieku Z archiwum Tadeusza Zakrzewskiego
Wyobraźcie sobie Państwo Bormol. Co, jakoś nie wychodzi? A pewnie każdy w Bormolu był i to wiele razy! Wyobraźcie sobie zatem Barbarkę. Już lepiej? Szumi dokoła las, szumi woda w młyńskim jazie, pachnie pieczony chleb. Że co, z Barbarką mamy dziś nieco inne wspomnienia? Nie szkodzi. Jeszcze na początku XX wieku w Barbarce, dawnej nazywanej Bormolem, odbywały się regularne jarmarki, na które przyjeżdżały tłumy ludzi.

Kto się pojawił w Barbarce wcześniej - święta Barbara czy młyn? Jeżeli "mol" w nazwie Bormol pochodzi od niemieckiego Mühle, to chyba na początku był młyn. Wycieczki również pojawiły się tu bardzo wcześnie, zanim jeszcze Barbarka stała się osadą leśną - jeszcze w XVIII wieku w krajobrazie dominowały paski, co widać chociażby na rysunku Sterinera. O początkach Barbarki ciekawie i barwnie napisał ksiądz Jakub Fankidejski w wydanych w 1880 roku "Obrazach cudownych i miejscach w dzisiejszej dyecezyi chełmińskiej". Opis ten przypominamy, zachowując oryginalną pisownię.

"Małą milę po za Toruniem przy drodze ku Świerczynkom znajduje się nie wielka osada z młynem, którą dziś zowią św. Barbarka, ale dawniej nazywała się Bormol, to jest młyn w borze, dla tego, że w lesie leży. Woda, która młyn pędzi, wypływa kilku źródełkami z pobliskiego lasu. I otóż jedno z pomiędzy tych źródeł od dawna uchodzi jako święte, cudowne. Bo legenda prastara opiewa, że tu św. Barbara miała się kiedyś objawić i miejsce to ku szczególnej czci i łaskawości swojej obrać. Uradowani wierni pobudowali zaraz małą kaplicę św. Barbary i owe źródełko jako święte bardzo czcili".

Dalej ksiądz Fankidejski pisze, że święta musiała pojawić się dawno temu, ponieważ pierwsza pewna informacja o miejscu kultu pochodzi z 1299 roku i dotyczy prawdopodobnie kolejnej zbudowanej w tym miejscu kaplicy.

Polecamy

Jak informuje nasz przewodnik po miejscach świętych, na odpusty w Bormolu przychodziły tłumy, w roku 1475 ówczesny biskup Wincenty Gosławski, zwany także Kiełbasa, zarządził w jaki sposób powinny być dzielone przynoszone przez ludzi dary, miał także wspomnieć o cudach, do jakich dzięki świętej Barbarze pod Toruniem dochodziło. Sława Barbarki dotarła zresztą nawet do Rzymu, ponieważ w tym samym roku papież Sykstus IV udzielił sto dni odpustu wszystkim tym, którzy w jakiś z trzech dni roku, to jest w święto patronki, uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, bądź trzeci dzień Zielonych Świątek pobożnie zwiedzili kaplicę. Nieco później dodatkowych 40 dni odpustu dołożył do tego ówczesny biskup chełmiński Szczepan.

"Wizytacya biskupa Olszowskiego pisze w roku 1668, że na owe stałe odpusty, to jest na św. Barbarę, Zielone Świątki i Wniebowstąpienie bardzo wiele ludzi przychodziło, łask różnych doznając - czytamy dalej. - Największy odpust, o ile teraz wiedzieć, przypadał na Zielone Świątki w trzecie święto: wtedy prawie cały Toruń wysypywał się do św. Barbary; z kościoła św. Jana i św. Wawrzyńca przychodziły dwie uroczyste procesye z chorągwiami i bractwem, także z innych pobliższych parafii przychodziły brackie kompanie. Wody ze źródełka używali na różne choroby, osobliwie na oczy i tak zwany kołtun".

Kościół św. Wawrzyńca, jak wiadomo, znajdował się na Chełmińskim Przedmieściu. Fragment jego fundamentów swego czasu odsłonili archeolodzy na wysokości "Damroki". "Damroka" natomiast - młodszym Czytelnikom takie przypomnienie może się przydać - była restauracją, która przed laty działała na obrzeżach Muzeum Etnograficznego.

Fragment Torunia. Panorama Starego Miasta z lotu ptaka. Na pierwszym planie Plac Teatralny i ulica Chełmińska. W głębi (na wprost) widoczny kościół św. Jana.Data wydarzenia: 1920 - 1939

Toruń w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Zobacz! [ar...

Wracamy jednak do Barbarki. Kaplica została zniszczona podczas wojen szwedzkich, jednak wierni nie opuścili świętej w potrzebie. Już w 1660 roku kaplica została dzięki składkom odbudowana. Ksiądz Fankidejski wspomina, że był to budynek z pruskiego muru, jedenastoma oknami i trzema ołtarzami, z których każdy nadawał się do odprawiania mszy. W wielkim ołtarzu stała piękna figura św. Barbary, natomiast na chórze były małe organy.

Czasy bliższe naszemu kronikarzowi niestety przyniosły ze sobą poważny kryzys. Ostatnia procesja dotarła na Barbarkę w roku 1789. Odbudowana po szwedzkim potopie kaplica popadła w ruinę tak bardzo, że w roku 1842 trzeba było zbudować nową, znacznie mniejszą świątynię. Przy niej nadal odbywały się jarmarki, jednak ludzie miel na nie przychodzić głównie dla rozrywki.

"Bogu dzięki jest wiele i takich, którzy z wiarą i pobożnością przychodzą. Ci też jeszcze używają wody ze źródełka na choroby swoje. Źródło utrzymuje się teraz w dobrym stanie; dawniejszy posiedziciel tutejszego młyna niejaki pan Tilk z Torunia podarował wielki młyński kamień, którym źródło dla lepszej ochrony jest nakryte. Wodę nabierają otworem, który jest w środku kamienia. Zaraz przy źródełku stoi drewniana figura św. Barbary, którą dał zrobić niedawno temu ksiądz dziekan Berendt, teraźniejszy proboszcz od Najśw. Maryi Panny w Toruniu, do którego obecnie opieka nad tem świętem miejscem należy".

Młynarz Tilk oraz jego żona spoczywają na cmentarzu obok kaplicy. Na ich grobie stoją dwa piękne, niedawno odnowione żeliwne krzyże. Nazwisko Tilk w tamtych czasach wiele w Toruniu znaczyło. Robert Tilk (syn młynarzy?) był właścicielem dużej odlewni żelaza przy ul. Św. Jakuba oraz ogromnej kamienicy na rogu Św. Jakuba, Piernikarskiej i Woli Zamkowej. Jemu Toruń zawdzięczał m.in. pawilon kratownicowy, który stał w parku na Bydgoskim Przedmieściu.

Polecamy

Jak wyglądał jarmark w Barbarce? Kilka słów na ten temat wydrukowała "Gazeta Toruńska" 7 czerwca 1881 roku.
"W Barbarce, pół mili od Torunia, gdzie jest kaplica św. Barbary, odbywa się dzisiaj odpust połączony z targiem kramowym - czytamy. - Z Torunia przyjechało z towarem wielu przemysłowców,mianowicie piernikarzy, piekarzy, rzeźników i szewców".
Produkty spożywcze płynęły również w drugą stronę. W roku 1887 na przykład, Wincenty Zieliński reklamował na łamach prasy chleb z Barbarki, z czystej żytniej mąki i długich bochnach po 40 fenigów. Chleb ten pan Wincenty przywoził do Torunia na targi organizowane zarówno na Rynku Staro- jak i Nowomiejskim.

Z pielgrzymką do Barbarki udał się między innymi król Zygmunt Stary, a kiedy zaczęła się kariera osady jako celu podmiejskich wycieczek? "Gazeta Toruńska" zaczęła się ukazywać w roku 1867 i już wtedy opublikowała informację o tradycyjnej wycieczce majówkowej młodzieży z toruńskiego gimnazjum. Przy okazji pojawiła się tam także wzmianka o aktualnych i dziś problemach z bezpieczeństwem na drogach.

"W przyszły wtorek gimnazyum tutejsze wybiera się na majówkę do Barbarki - czytamy w gazecie sprzed 153 lat. - Po zwykłem nabożeństwie o 7 godzinie z rana, odbywszy pochód po mieście wymaszerują uczniowie chełmińską bramą. Wieczorem zdarzało się innemi laty, że ekwipaże bez względu na porządek i niebezpieczeństwo, zwłaszcza młodszych uczniów, przy powrocie przejeżdżały przez szeregi. Spodziewać się można, że tego roku zachowają lepszy porządek i będą przejeżdżać miejscami, które są do tego przeznaczone".

Poza piernikami na jarmarkach, w Barbarce sprzedawano również drewno. A co z młynem? Zmieniał właścicieli dzięki organizowanym przez miasto przetargom, które zresztą dotyczyły nie tylko młyna.

"W nowym terminie dzierżawnym na własność miejską młyńską w Barbarkach i na restauracyą tamże podali najwyższe sumy: pan Barcin właściciel ogrodu 930 mk, a Kriegelt dawniejszy dzierżawca 1000 marek jako roczną opłatę" - informowała "Gazeta Toruńska" w 1887 roku.

Jak długo w Barbarce kręciło się koło młyńskie? Wygląda na to, że do początku XX wieku. Informację o rozbiórce młyna znaleźliśmy w "Gazecie Toruńskiej" z lipca 1902 roku.

"Barbarki upiększone. Na miejscu starego młyna założono dwa stawy i zarybiono je pstrągami. Wodę, która dotychczas z wyżej położonego rowu młyn obracała, sprowadzą teraz do drewnianych koryt i umieszczą je w kształcie stopni".

Pamiętacie sklep papierniczy przy Szerokiej? Od Harego, nawet jeśli człowiek nic nie kupił, to zawsze wychodził z dobrym słowem. Z naszego redakcyjnego archiwum wydobyliśmy kolejną porcję zdjęć z lat 90, a że mamy wrzesień, więc część z nich jest związana ze szkołą. Miłego oglądania i miłego wspominania!WIĘCEJ ZDJĘĆ NA KOLEJNYCH STRONACH >>>

To były piękne czasy! Toruń w latach 90. [kolejna duża porcj...

Dzisiejszy wypad do Barbarki zawdzięczamy grupie osób, która zabrała się za oczyszczanie znajdujących się tam grot. W jednej z nich przed wojną znajdowała się figura świętej Barbary. To wiadomo, ale kiedy one powstały? Za wszelkie informacje na ich temat będzie wdzięczny pan Marian Lipiński, jeden z inicjatorów akcji. Jeżeli ktoś z Państwa może pomóc, proszony jest o kontakt z panem Marianem tel. 56-645-88-55. To jest numer telefonu do firmy pana Mariana, czynny od poniedziałku do piątku między godz. 8 i 15.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska