Mniej interwencji, mniej ukaranych, więcej sprzątających po swoich psach

[break]
- Ostatnio wyszedłem z psem na spacer, który załatwił się na trawniku przed moją kamienicą - informuje Czytelnik. -Przechodzący w pobliżu patrol Straży Miejskiej od razu wlepił mi mandat. Strażnicy nie chcieli słuchać tłumaczeń, że w korytarzu stoi szufelka, którą zbieram nieczystości.

Z kolei inny Czytelnik zwraca uwagę na dużą liczbę psich odchodów na bocznych uliczkach starówki.

- Niedawno sam doświadczyłem obecności na chodniku psich kup. Może Straż Miejska wlepiałaby mandaty właścicielom psów? - sugeruje.

W zeszłym roku strażnicy miejscy interweniowali w tych sprawach 665 razy. W tym roku 607.

Strażnicy Miejscy w Toruniu nie tylko pouczają i karzą mandatami tych, którzy nie posprzątali po swoich pupilach, ale także właścicieli psów, którzy puszczają zwierzaki bez smyczy. Mniejsza liczba interwencji w tym roku to również mniej nałożonych mandatów, które mogą sięgać nawet 500 zł. W 2014 roku ukaranych zostało 276 osób. W tym roku mandat zapłaciło 215 właścicieli czworonogów.

Jedna sprawa to dbanie o zwierzę, a druga to sprzątanie po nim. Powoli prowadzone akcje przynoszą efekty. - Jarosław Paralusz, Straż Miejska

- Od wielu lat prowadzimy program „Pies przyjaciel czy wróg” dla uczniów najmłodszych klas - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu. - W jego ramach mówimy dzieciom o obowiązkach, jakie wynikają z faktu posiadania psa. Jedna sprawa to dbanie o zwierzę, a druga - to sprzątanie po nim. Powoli prowadzone przez nas akcje edukacyjne zaczynają przynosić efekty.

Jak dodaje Paralusz, udanym rozwiązaniem są wybiegi dla psów, które powstały także w obrębie starówki. Nie da się niestety upilnować wszystkich, dlatego strażnicy proszą o sygnały od mieszkańców.

- Wychodząc na spacer z psem warto mieć przy sobie kilka worków i sprzątać po psie. Wtedy na pewno ze strony strażników nie grozi mandat - dodaje Paralusz.