Modernizacja tego odcinka drogi powoduje jedynie udrękę mieszkańców osiedla - mówi pan Andrzej [POGOTOWIE REPORTERSKIE]

- W blokach przy ul. Winnica mieszkam od samego początku ich budowy. Niestety od pewnego czasu remontowany jest wąski odcinek drogi prowadzącej w kierunku drugiej Winnicy. Co gorsza nikt nie przewidział, że modernizacja spowoduje istną udrękę mieszkańców - mówi pan Andrzej.

Okazuje się, że osoby zamieszkujące nieruchomości w dalszej części Winnicy, stawiają swoje auta na parkingu należącym do Toruńskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Zobacz także: Ile zarabia policjant, lekarz, nauczyciel [LISTA PŁAC] Zarobki służb mundurowych, medycznych i urzędników

- Postępują w ten sposób notorycznie. Chyba powoduje to ich wrodzone lenistwo. Rzeczywiście tak trudno jest przejechać kilkaset metrów i zaparkować pojazd na własnym parkingu, wjeżdżając na Winnicę od strony Szosy Lubickiej? Jeżeli ta sytuacja będzie się powtarzać, to niestety będę zmuszony zadzwonić w przyszłości po straż miejską - tłumaczy nasz Czytelnik.

Przyspieszenie prac

Sytuacja może jednak potrwać jeszcze bardzo długo. Jak dowiedzieliśmy się w Miejskim Zarządzie Dróg zakończenie remontu odcinka Winnicy jest planowane dopiero na 8 lipca.

- Fragment drogi, który objęty jest modernizacją mierzy ponad 300 metrów. Zostanie tam zamontowana: nowa nawierzchnia, kanalizacja, oświetlenie, a także zieleń - mówi Agnieszka Kobus-Peńsko, rzecznik MZD w Toruniu.

Okazuje się, że do TTBS wpłynęło jedno anonimowe zgłoszenie dotyczące problemu mieszkańców bloków na Winnicy.

- Zagrodzenie drogi dotyczy wjazdu na sąsiednią nieruchomość przy ul. Winnica 41. Wystąpimy do MZD o przyspieszenie remontu oraz udrożnienie przejazdu - mówi Beata Żółtowska, prezes TTBS w Toruniu.

Czytelnicy sygnalizują

Mieszkańcy działek położonych przy ul. św. Józefa domagają się melioracji tych terenów.

- Już wiele lat piszemy prośby i petycje do toruńskich władz. I efekt jest podobny - nikt nie chce pomóc. Ludzie, aby zejść do piwnicy muszą tam wchodzić w kaloszach. Wszędzie unosi się nieprzyjemny zapach. Kiedyś zrobiłem własny plan melioracji, który zaniosłem do Urzędu Miasta - nikt się tym nie zainteresował. Powiedziano nam, że sami mieszkańcy działek powinni zająć się tym problemem.

Obejrzyj także: Karety "Nowości" [WIDEO]

NowosciTorun