Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mord na Czarlińskiego - koniec procesu. Dożywocie za zbrodnię?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Mord na Czarlińskiego - koniec procesu
Mord na Czarlińskiego - koniec procesu Jacek Smarz
Proces w sprawie najbrutalniejszej zbrodni w Toruniu dobiega końca. Na 3 września (wtorek) sąd polecił oskarżycielom i obrońcom przygotować mowy końcowe. Mordercom Tatiany W. grozi dożywocie. Czy tego zażąda prokuratura?

Proces w sprawie bestialskiego mordu przy ul. Czarlińskiego w Toruniu ruszył w lutym 2018 roku. Towarzyszyły mu ogromne emocje, niepokoje, a nawet awantura przed salą rozpraw. Z tego powodu po kilku miesiącach Sąd Okręgowy w Toruniu zdecydował się wyłączyć jawność. Od tego czasu też każdej rozprawie towarzyszą antyterroryści z KWP w Bydgoszczy.

Tajemnicy sali sądowej zdradzać nie wolno, więc o przebiegu procesu nie możemy informować. Podać możemy, że dziś (30.08) odbywa się jedna z ostatnich rozpraw. Na najbliższy wtorek natomiast, 3 września, sąd polecił oskarżycielom i obrońcom przygotować mowy końcowe. Czy pojawi się żądanie kary dożywotniego więzienia dla sprawców? Judyta Głowacka kierująca Prokuraturą Rejonową Toruń Centrum Zachód nie chce wyprzedzać faktów. Takiego żądania można jednak spodziewać się po oskarżycielach posiłkowych z rodziny zamordowanej Tatiany W. Wyrok może być ogłoszony już we wtorek. Strony spodziewają się jednak, że w tak poważnej sprawie sąd po wysłuchaniu mów końcowych będzie chciał mieć jeszcze czas do namysłu.

Zobacz także: Podwyżka opłat w sądach! Drożyzna w sprawach cywilnych

Przypomnijmy szczegóły zbrodni i osoby oskarżonych. Według ustaleń śledczych, w nocy z 9 na 10 grudnia 2017 roku, Tatiana W. była bestialsko torturowana, zamordowana i jeszcze okaleczona po śmierci. Kobieta została pobita kijem bejsbolowym, a następnie przyjęła kilkadziesiąt (!) ciosów w brzuch i klatkę piersiową. Po zgonie próbowano jej odrąbać głowę siekierą, obcięto palce, rozerwano nos i uszkodzono twarz.

Oskarżonymi o zamordowanie kobiety ze szczególnym okrucieństwem i z motywacji zasługującej na szczególne potępienie są dwa 32-letni recydywiści: Arkadiusz K. i Dawid P. Za zacieranie śladów zbrodni odpowiada Magdalena K. Jej śledczy zarzucają też podżeganie do zabójstwa narzeczonego "Lecha" w Kopaninie, w 2005 roku.

Co doprowadziło do zbrodni w domku przy ul. Czarlińskiego? Tatiana W. wynajmowała tutaj pokój Arkadiuszowi K. Ten 9 grudnia 2017 roku pobił tutaj swoją narzeczoną. Tatiana W. wezwała policję, ale mężczyźnie powiedziała, że zrobiła to jego partnerka. Ten dowiedział się jednak, jak było naprawdę i postanowił wymierzyć sprawiedliwość. Na ul. Czarlińskiego przyszedł w nocy ze swoim kolegą Dawidem P.

Zobacz także: Wypadek na placu zabaw w miejskim przedszkolu - nowe informacje w sprawie

- Tak, zabiłem ją. Ona umyślnie rozbiła mi związek. Straciłem osobę, którą naprawdę kochałem - wyjaśniał Arkadiusz K. w śledztwie. - Urządziłem sobie przesłuchanie. Trwało około 3 godzin. (...) Potem obciąłem jej palce. Jeden zostawiłem na miejscu. Resztę włożyłem do skórzanej torebki. Chciałem jeszcze obciąć jej głowę. Już nie żyła...

Magdalena K. miała obu mężczyzn pomóc w zacieraniu śladów mordu. Była ich znajomą, a zamordowanej Tatiany - koleżanką od lat. Jej też grozi bardzo surowa kara, bo dodatkowo oskarżona jest przecież o podżeganie do zabójstwa sprzed lat. Do tematu wrócimy 3 września.

Polecamy: Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 1

NowosciTorun

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska