Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może warto wybrać się do lasu? Czytelnicy mówią, że jest co zbierać

red
Jolanta Czyżniewska od lat pracuje jako grzyboznawca w sanepidzie.
Jolanta Czyżniewska od lat pracuje jako grzyboznawca w sanepidzie. Grzegorz Olkowski
Gąski, podgrzybki, kanie i opieńki - to wszystko znaleźć można w podtoruńskich lasach. Nie wolno zapominać, że późnojesienne grzybobrania wymagają od zbieraczy dużej wiedzy i doświadczenia.

[break]
Zapaleni grzybiarze o tegorocznym lecie woleliby zapomnieć. Straszliwe upały i przedłużające się susze nie pozostały bez wpływu na grzybnię. Tak naprawdę w lipcu, sierpniu i wrześniu grzybów w naszych lasach nie było. Na szczęście przyroda - tuż przed nadejściem mrozów - postanowiła się zrehabilitować.

- W ostatnią sobotę byliśmy z rodziną na grzybach w okolicach Osieka. Zebraliśmy cały kosz podgrzybków, trochę siwych gąsek i kani, które zaraz wylądowały na patelni - cieszy się Czytelnik ze Skarpy.

Listopadowe zbiory nie dziwią Jolanty Czyżniewskiej, grzyboznawcy z długoletnim doświadczeniem w toruńskim sanepidzie. Będzie ona udzielać bezpłatnych porad wszystkim zainteresowanym aż do końca tego miesiąca.

- Jak ktoś przyjdzie w grudniu, to też pomogę - zapewnia. Przy okazji wspomina młodego mężczyznę, który przed dwoma laty pojawił się u niej z koszem pełnym grzybów. Było to dokładnie 30 listopada. - Był bardzo dumny ze swoich zbiorów. Niestety, musiałam go rozczarować. Wszystko, co zebrał i przyniósł do oceny, nie nadawało się do jedzenia.

W listopadzie zbieramy w lasach głównie grzyby blaszkowe, a to wśród nich jest najwięcej trujących. - Jolanta Czyżniewska

O tej porze roku w lasach w okolicach Torunia znaleźć można późnojesienne grzyby: to kanie, żółte i szare gąski, i opieńki. Co ciekawe, zdarzają się też podgrzybki. Jak opowiadają Czytelnicy, grzyby są zdrowe, bo na toczące je robaki już chyba po prostu za późno.

- W listopadzie w lasach zbieramy głównie grzyby blaszkowe. Do tego trzeba wiedzy i doświadczenia.

W tej grupie bowiem występuje najwięcej grzybów trujących i niejadalnych. Radzę więc brać tylko te, co do których jesteśmy pewni. Ryzyko jest bowiem za duże - przestrzega Jolanta Czyżniewska.

Siwe gąski, które w naszych lasach występują aż do grudnia, mylone są z bardzo podobnymi gąskami rózgowatymi. Te mają stożkowate kapelusze i piekący, gorzkawy smak. Są trujące, ale nie śmiertelnie.

Kanie, zwane również sowami, najczęściej mylone są z zabójczym sromotnikiem. Ten gatunek, mimo późnej pory, wciąż wstępuje w podtoruńskich lasach.

A same kanie? To prawdziwy rarytas. Można je suszyć - są idealne do sosów.

Nadają się też do zamrożenia. Najczęściej jednak amatorzy grzybów zjadają je smażone w panierce z bułki tartej i jajka.

Jeśli pogoda radykalnie się nie zmieni - czego nie zapowiadają synoptycy - to grzyby będzie można zbierać nawet w grudniu.

Szanse na to ostatecznie przepadną, gdy spadnie śnieg i pojawią się mrozy, które utrzymają się przez co najmniej kilka dni.

A więc - na grzyby!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska