[break]
Zapaleni grzybiarze o tegorocznym lecie woleliby zapomnieć. Straszliwe upały i przedłużające się susze nie pozostały bez wpływu na grzybnię. Tak naprawdę w lipcu, sierpniu i wrześniu grzybów w naszych lasach nie było. Na szczęście przyroda - tuż przed nadejściem mrozów - postanowiła się zrehabilitować.
- W ostatnią sobotę byliśmy z rodziną na grzybach w okolicach Osieka. Zebraliśmy cały kosz podgrzybków, trochę siwych gąsek i kani, które zaraz wylądowały na patelni - cieszy się Czytelnik ze Skarpy.
Listopadowe zbiory nie dziwią Jolanty Czyżniewskiej, grzyboznawcy z długoletnim doświadczeniem w toruńskim sanepidzie. Będzie ona udzielać bezpłatnych porad wszystkim zainteresowanym aż do końca tego miesiąca.
- Jak ktoś przyjdzie w grudniu, to też pomogę - zapewnia. Przy okazji wspomina młodego mężczyznę, który przed dwoma laty pojawił się u niej z koszem pełnym grzybów. Było to dokładnie 30 listopada. - Był bardzo dumny ze swoich zbiorów. Niestety, musiałam go rozczarować. Wszystko, co zebrał i przyniósł do oceny, nie nadawało się do jedzenia.
W listopadzie zbieramy w lasach głównie grzyby blaszkowe, a to wśród nich jest najwięcej trujących. - Jolanta Czyżniewska
O tej porze roku w lasach w okolicach Torunia znaleźć można późnojesienne grzyby: to kanie, żółte i szare gąski, i opieńki. Co ciekawe, zdarzają się też podgrzybki. Jak opowiadają Czytelnicy, grzyby są zdrowe, bo na toczące je robaki już chyba po prostu za późno.
- W listopadzie w lasach zbieramy głównie grzyby blaszkowe. Do tego trzeba wiedzy i doświadczenia.
W tej grupie bowiem występuje najwięcej grzybów trujących i niejadalnych. Radzę więc brać tylko te, co do których jesteśmy pewni. Ryzyko jest bowiem za duże - przestrzega Jolanta Czyżniewska.
Siwe gąski, które w naszych lasach występują aż do grudnia, mylone są z bardzo podobnymi gąskami rózgowatymi. Te mają stożkowate kapelusze i piekący, gorzkawy smak. Są trujące, ale nie śmiertelnie.
Kanie, zwane również sowami, najczęściej mylone są z zabójczym sromotnikiem. Ten gatunek, mimo późnej pory, wciąż wstępuje w podtoruńskich lasach.
A same kanie? To prawdziwy rarytas. Można je suszyć - są idealne do sosów.
Nadają się też do zamrożenia. Najczęściej jednak amatorzy grzybów zjadają je smażone w panierce z bułki tartej i jajka.
Jeśli pogoda radykalnie się nie zmieni - czego nie zapowiadają synoptycy - to grzyby będzie można zbierać nawet w grudniu.
Szanse na to ostatecznie przepadną, gdy spadnie śnieg i pojawią się mrozy, które utrzymają się przez co najmniej kilka dni.
A więc - na grzyby!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?