Toruńska prokuratura coraz częściej stosuję zakazy zbliżania się do innych osób. Dotyczą one głównie podejrzanych o znęcenie się.
Tym razem spotkało to 38-latka z Chełmży. Kroplą goryczy, która spowodowała, że został zatrzymany przez policję, było zgłoszenie od jego żony, z którą jest w trakcie rozwodu. Kilka dni temu podpalił stojący na klatce schodowej wózek ich dziecka. Mężczyzna miał to zrobić złośliwie, bo kobieta nie chciała wpuścić go do mieszkania, w którym była wraz z czwórką ich wspólnych dzieci.
<!** reklama>- Spalił się również pozostawiony na korytarzu wózek sąsiadki - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Straty spowodowane zniszczeniami wyniosły kilkaset złotych. Po zatrzymaniu mężczyzny okazało sie, że miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
W czasie postępowania kryminalni znaleźli również dowody na to, że 38-latek przez około dwa lata znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją rodziną.
I taki zarzut został mu postawiony, Ponadto będzie również odpowiadał za zniszczenie mienia. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Oprócz zakazu zbliżania się do żony i kontaktowania się z nią, mieszkańcowi Chełmży nakazano dodatkowo 3 razy w tygodniu zgłaszać się do komisariatu policji.(wap)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?