Mundur Hitlerjugend na Rubinkowie w Toruniu. Przez pół roku sąd nie wyznaczył terminu rozprawy!
Co na to sąd? - Sprawa trafiła do sędziego z największym referatem (czyli liczbą spraw-przyp.red.) - tłumaczy sędzia Tomasz Żuchowski, wiceprzewodniczący II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Toruniu.
- Tak, mam w referacie 200 spraw. Termin tej wyznaczony będzie teraz niezwłocznie - zapewnia sędzia Tomasz Łętowski.
POLECAMY:
Zarobki w Biedronce. Kolejne podwyżki!
Przestępcy seksualni z kujawsko-pomorskiego! Sprawdź, czy mieszkają obok Ciebie!
Ścigani przez policję. Publikujemy wizerunki!
Szokujący błąd medyczny. Kobieta straciła oko
Prokuratura zgadza się, by Robert B. dobrowolnie poddał się karze. Ma to być 12 miesięcy ograniczenia wolności w formie wykonywania tzw. prac społecznych - po 20 godzin miesięcznie. Teraz sąd musi zdecydować, czy na takie rozwiązanie się zgadza. Jak słyszymy nieoficjalnie od przedstawicieli środowiska prawniczego, w przypadku wniosków o dobrowolne poddanie się karze, terminy najczęściej wyznaczane są szybko. Dlaczego inaczej jest w przypadku Roberta B., dokładnie nie wiadomo.