Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzyka baroku jest szczera, uduchowiona, ale pełna życia

Maciej Koprowicz
Mirosław Kwiatkowski sześć lat temu współzakładał Towarzystwo Bachowskie w Toruniu
Mirosław Kwiatkowski sześć lat temu współzakładał Towarzystwo Bachowskie w Toruniu Archiwum Mirosława Kwiatkowskiego
MIROSŁAW KWIATKOWSKI z Towarzystwa Bachowskiego opowiada o twórczości dawnych kompozytorów.

W niedzielę w Sali Mieszczańskiej toruńskiego Ratusza Staromiejskiego odbędzie się kolejny koncert VI Festiwalu Cichej Muzyki. Pod hasłem „No to Bach!” z kompozycjami lipskiego mistrza zmierzą się wybitni jazzmani - Bogdan Hołownia i Wojciech Pulcyn. Czego możemy spodziewać się po tym koncercie?
Muzyką naszego patrona Jana Sebastiana Bacha zajmujemy się od lat, ale połączenie jego wrażliwości z wrażliwością jazzmanów zawsze jest dla nas wielkim wydarzeniem. To Festiwal Cichej Muzyki, a mało który muzyk tak jak Bogdan Hołownia zna wagę ciszy w muzyce. Od dawna czekaliśmy, by móc gościć pana Bogdana. Nie słyszałem jeszcze jego podejścia do twórczości Bacha, ale w ciemno mogę spodziewać się doskonałej muzyki. Serdecznie zapraszamy wszystkich - wstęp jest wolny.
Jak toruńska publiczność przyjmuje organizowane przez Towarzystwo Bachowskie koncerty?
Jesteśmy bardzo zadowoleni z odbioru muzyki, którą popularyzujemy. Od kilku lat spotykamy się z publicznością na koncertach, co skutkuje tym, że kiedy przyjeżdżają do nas wykonawcy, widzą pełne sale. Na koncerty przychodzą całe rodziny z dziećmi, ludzie w różnym wieku, od młodzieży po emerytów, pełen przekrój publiczności.
Dlaczego akurat Bach stał się państwa patronem? Jak narodziła się idea Towarzystwa?
Nas fascynuje muzyka barokowa i muzyka dawna. Sześć lat temu spotkało się w Toruniu grono osób, które były miłośnikami takiej muzyki. Uznaliśmy, że jest ona zbyt rzadko w Toruniu słyszana. Kiedyś w naszym mieście odbył się Festiwal Haendlowski, publiczność o nim pamiętała i brakowało jej tego. Słuchacze muzyki dawnej zawsze w Toruniu byli, ale dzięki nam się odnaleźli i spotkali. I tak to się rozkręciło. Znaleźli się sponsorzy, którzy uczynili wielką rzecz - dali tysiącom ludzi radość z muzyki. Interesuje nas nie tylko Bach, ale wybraliśmy go na patrona, bo w jego muzyce mieści się wszystko. Do Bacha nawiązują wszyscy muzycy, zwłaszcza jazzmani. Często zaczynają od różnych muzycznych historii, a i tak kończą na dziełach mistrza z Lipska.
Czy muzyka, którą Państwo promują, ma wielu zwolenników?
Na świecie panuje moda na muzykę dawną graną na dawnych instrumentach. To muzyka cicha, bo dostosowana do niewielkich pomieszczeń. Modny jest nie tylko Bach, ale też choćby Vivaldi. Muzykę barokową wciąż się odkrywa na nowo. Bywała grywana wcześniej przez typowe orkiestry symfoniczne, ale to nie było naturalne, bo za Bacha nie było takich orkiestr, korzystano ze znacznie mniejszych zespołów. Powraca się więc do barokowego brzmienia, przywraca się oryginalną wersję tej muzyki. Ta moda wynika z dostrzeżenia piękna, naturalności, tonalności muzyki barokowej. Ta muzyka broni się sama, wystarczy jej posłuchać. Trudno to dalej uzasadniać...
Jak Towarzystwo popularyzuje muzykę barokową?
Popularyzacja muzyki dawnej jest naszym głównym celem statutowym. Realizujemy go głównie przez koncerty, rzecz jasna. Ale nasze koncerty przybierają specyficzną formę. Jest tam dużo słowa, czy może lepiej powiedzieć - gawędy. Umiejętne wprowadzenie w tematykę przydaje koncertom klimatu dawnych czasów. Kiedyś koncerty prowadził Piotr Orawski, dziennikarz Polskiego Radia. Przystępnie opowiadał o technikach i stylach muzycznych. Po jego śmierci pałeczkę przejął kontratenor Jakub Burzyński. Po naszych koncertach zawsze jest czas dla publiczności, która może porozmawiać z muzykami, dotknąć instrumentów, zajrzeć do klawesynu. Część edukacyjna jest dla nas bardzo ważna.
Czy w Towarzystwie dominują muzycy, czy przeciwnie - melomani amatorzy?
Wśród założycieli Towarzystwa znajdowali się przedstawiciele różnych profesji - inżynierowie, lekarze, wychowawcy. Muzycy byli w mniejszości, ale zawsze nas mocno wspierali.
Pan jest emerytowanym nauczycielem Zespołu Szkół Mechanicznych, Elektrycznych i Elektronicznych w Toruniu. Czy ma pan też muzyczne wykształcenie?
Nie umiem grać na instrumentach - jedynie na gitarze, ale to każdy potrafi! Słucham bardzo dużo muzyki, głównie w Programie Drugim Polskiego Radia. Oprócz barokowej i klasycznej lubię jazz i rock. Ostatnio interesuję się muzyką folk, taką spod znaku festiwalu Nowa Tradycja, z Kapelą ze Wsi Warszawa na czele.
Ale muzykę barokową stawia Pan na pierwszym miejscu. Co w niej jest tak ujmującego?
Szczerość. Muzyka barokowa jest otwarta i prawdziwa. Tworzona była w bardzo trudnych czasach, pełnych wojen i zaraz, gdy życie ludzkie było krótkie i ulotne. Ludzie kierowali się ku Bogu, bo wtedy naprawdę mieli się o co modlić. Z tego wszystkiego powstała muzyka uduchowiona, ale równocześnie pełna życia. Bo wobec świadomości ulotności życia ludzie baroku bawili się do upadłego. Muzyka tej epoki to nie tylko twórczość kościelna - to też dźwięki karczmy i zabawy. Kiedyś uczono nas, że barok to okres kontrreformacji, ciemnoty i wyzysku chłopów, ogólnie wszystkiego, co najgorsze. A dla mnie to epoka szczerości, zabawy, radości życia.
Ma Pan jakąś swoją ulubioną kompozycję z kręgu muzyki barokowej i dawnej?
Mój ukochany utwór to „Stabat Mater” Giovanniego Battisty Pergolesiego.
A czy jest jakiś utwór, który szczególnie marzy się Panu usłyszeć na koncertach zorganizowanych przez Towarzystwo Bachowskie?
Chciałbym, by kiedyś zostały wykonane u nas „Pasja wg św. Jana” albo „Pasja wg św. Mateusza” Jana Sebastiana Bacha w pełnych wersjach, ale to raczej pozostanie tylko w sferze marzeń!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska