Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na cieplarnianym haju

Tadeusz Oszubski
Rośnie stężenie gazów w atmosferze, co nie tylko zmienia klimat, ale też zagraża ludzkiemu zdrowiu i życiu. Naukowcy alarmują, że skażone powietrze, którym oddychamy, zmienia nasze mózgi i zachowania.

Rośnie stężenie gazów w atmosferze, co nie tylko zmienia klimat, ale też zagraża ludzkiemu zdrowiu i życiu. Naukowcy alarmują, że skażone powietrze, którym oddychamy, zmienia nasze mózgi i zachowania.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183918" sub="Naukowcy dowodzą, że toksyny w miejskim smogu zmieniają tkankę mózgu, wpływając na pracę neuronów">Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO), działająca przy ONZ, podała pod koniec listopada 2011 r. wyniki badań nad stężeniem gazów cieplarnianych. Dane są alarmujące, bo koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze osiągnęła najwyższy jak dotąd poziom. W stosunku do stanu sprzed 150 lat poziom dwutlenku węgla zwiększył się o 39 proc., a metanu aż o 158 proc. Także ilość podtlenku azotu, znanego jako gaz rozweselający, wzrosła o 20 proc, jednak nie oznacza to, że jest nam i będzie weselej. Niestety, jest gorzej niż zakładano w najczarniejszych scenariuszach, przedstawionych na konferencji ONZ w 2001 r.

<!** reklama>- Nawet jeśli udałoby się nagle powstrzymać całą emisję gazów cieplarnianych, to są one już obecne w atmosferze, gdzie przetrwają przez dziesięciolecia - powiedział dla „Associated Press” dr Michel Jarraud, przewodniczący WMO.

Gazy cieplarniane zmieniają klimat, podwyższając średnie roczne temperatury. Skutki są globalne - zwiększa się liczba powodzi i huraganów, podnoszą się wody oceanu światowego, część roślin i zwierząt wymiera.

Ludzkość ma w perspektywie walkę o przetrwanie. Będzie musiała zapanować nad klęskami głodu i niedoborem wody pitnej. Wielu jednak mówi, że tak będzie za lat dziesięć albo sto. Co nas to dziś obchodzi? Ano to, że już dziś ludzkość odczuwa skutki zmian klimatycznych, wywołanych technologicznym rozwojem. Przykładów nie trzeba szukać na świecie. W Polsce też sami siebie trujemy na potęgę.

Wkrótce po opublikowaniu wspomnianego raportu WMO ujawniono stan zatrucia powietrza na południu Polski. W Tarnowie ilość pyłów unoszących się w powietrzu przekroczyła o 200 proc. europejskie normy. W Krakowie i Skawinie - o 100 proc. Po ogłoszeniu tych danych odezwali się lekarze, zalecając, by na zatrutym obszarze dzieci, kobiety w ciąży i osoby chore oraz w podeszłym wieku ograniczyły wychodzenie z domu. Tylko czym ci ludzie mają w swoich mieszkaniach oddychać? Przecież jest tam to samo powietrze co na ulicach! Apel lekarzy, przekazany za pośrednictwem mediów, był jedyną reakcją w tej sprawie. Świadczy to jednoznacznie o tym, że krajowe władze nie mają planu na tego rodzaju kryzys, a przecież zatrucie powietrza, którym oddychamy, samo z siebie nie zmaleje.

Ostrzeżenia padły, ale jakie właściwie skutki niesie zanieczyszczone powietrze? Według analiz, opublikowanych w lipcu 2011 r. w naukowym serwisie „EurekAlert”, zatrute powietrze koncentrujące się w dużych miastach zagraża nie tylko układowi oddechowemu, ale prowadzi do zmian fizycznych w mózgu. Te zmiany skutkują zaburzeniami procesów uczenia, zapamiętywania oraz huśtawką nastrojów. Badania te prowadził zespół dr Laury Fonken z Uniwersytetu Stanowego Ohio. Ustalono, że zawieszone w powietrzu drobne cząstki, czyli pyły, stanowiące mieszaninę kurzu i zanieczyszczeń, emitowanych przez samochody oraz zakłady przemysłowe, wywołują w organizmie stan zapalny. Podnoszą też zapadalność na takie schorzenia, jak nadciśnienie, cukrzyca, a nawet otyłość. Podtruwani każdego dnia ludzie mają trudności z przyswajaniem informacji, depresję i stany lękowe. Wszystko dlatego, że stała obecność toksyn zmienia tkankę mózgu i wpływa na prace neuronów.

Najnowsze badania dowodzą też, że powietrzne trucizny działają na nas podstępnie, dając pewne korzyści, abyśmy dłużej wśród toksyn przetrwali. Opublikowane w listopadzie 2011 r. wyniki prac zespołu, kierowanego przez dr. Itzhaka Schnella, wykładowcę na uniwersytecie w Tel Awiwie, dowodzą, że toksyczny, bezwonny i bezbarwny tlenek węgla przyswajany w niewielkich dawkach działa na ludzi tak jak narkotyk. Właśnie codzienne jego przyswajanie ma sprawiać, że mieszkańcy dużych miast nie popadają masowo w obłęd.

- Tlenek węgla działa uspokajająco jak narkotyk. Pomaga radzić sobie z miejskim hałasem i zatłoczeniem, obniżając poziom stresu - wyjaśnił dr Schnell na łamach „Environmental Monitoring and Assessment”.

Politycy co jakiś czas obradują w sprawie skutków efektu cieplarnianego, ostatnio w pierwszej połowie grudnia 2011 r. na szczycie klimatycznym w Durbanie. Ustalono tam tylko tyle, że Protokół z Kioto nadal obowiązuje, ale przecież dotyczy on zaledwie państw emitujących 30 proc. gazów cieplarnianych. Na tak marnym tle najgorzej wypadła Polska - przyznano nam wątpliwy tytuł „Skamieliny Dnia” za uporczywą obronę spalania węgla do produkcji energii.

Można odnieść wrażenie, że politycy, także polscy, żyją na innej planecie. Albo że są, przyjmując stwierdzenia dr. Schnella, na cieplarnianym haju, dlatego nie martwią się o los własny i ludzkości.


<!** Image 3 align=right alt="Image 183919" >Fakty

Kary dla Polski

24 listopada 2011 r. Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawę przeciwko Polsce za brak opracowania dyrektywy w sprawie jakości powietrza.

Dyrektywa ta powinna zostać opracowana do 11 czerwca 2010 r. jednak, pomimo licznych napomnień, wciąż jej nie ma.Komisja Europejska domaga się za to nałożenia finansowej kary na Polskę w wysokości 71521 euro dziennie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska