Piwo, drinki, a nazajutrz wielka niewiadoma. Wsiadać za kierownicę czy nie? Okazuje się, że w Toruniu sprawdzeniem trzeźwości może nie być proste.
<!** Image 2 align=none alt="Image 167943" sub="Cecylia Rywacka, dyspozytor w Miejskim Ośrodku Edukacji i Profilaktyki Uzależnień w Toruniu pokazuje alkomat, którym można się przebadać w izbie / Fot. Grzegorz Olkowski">W Toruniu jest pięć komisariatów. Teoretycznie można w nich zbadać swoją trzeźwość. Teoretycznie, bo w praktyce bywa różnie.
Pan Mariusz Siwiec organizował swój wieczór kawalerski. Na imprezę zjechali się goście z całej Polski, a także kilku znajomych z zagranicy. Zabawa trwała do białego rana.
- Sporo osób przyjechało samochodem, więc rano mieliśmy problem z oszacowaniem, czy już można kierować, czy jeszcze nie. Koledzy ruszali w długą trasę, więc nie mogliśmy ryzykować. Postanowiliśmy udać się na najbliższy komisariat.
<!** reklama>- Zapytaliśmy, czy można nas przebadać na obecność alkoholu, ponieważ poprzedniego dnia trochę wypiliśmy i nie jesteśmy pewni, czy możemy kierować.
Policjanci odmówili, twierdząc, że takiej możliwości nie ma.
- To zdumiało z kolei moich kolegów, ponieważ w ich miastach to właśnie na komisariacie można sprawdzić, czy we krwi są jakieś promile. A tu proszę, niespodzianka - dodaje Mariusz Siwiec.
- Alkomaty są dostępne w komisariatach, jednak policja nie ma obowiązku wykonać takiego badania na życzenie - tłumaczy Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Wszystko zależy więc od dobrych chęci policjantów.
- Funkcjonariusz może je zrobić na zasadzie grzecznościowej, jednak tylko wtedy, kiedy sam nie będzie zajęty innymi czynnościami służbowymi - dodaje rzeczniczka Dąbrowska. - Trzeba również pamiętać, że jeżeli kierujący pojazdem podda się badaniu alkomatem na komisariacie i okaże się, że jest pod wpływem alkoholu, to musi liczyć się z konsekwencjami.
Co więc zrobić, jeśli na komisariacie odmówią przeprowadzenia badania alkomatem? Trzeba udać się do na ulicę Kasztanową 16, do izby wytrzeźwień.
- W każdej chwili można do nas przyjechać i zbadać sobie zawartość alkoholu w organizmie - mówi Danuta Gadziomska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Edukacji i Profilaktyki Uzależnień w Toruniu. - Badanie odbywa się przy użyciu urządzeń, które są atestowane. Usługa z naszej strony świadczona jest przez całą dobę. Kosztuje 10 złotych i kierowca, który chciałby sobie sprawdzić swoją trzeźwość, otrzyma od nas dodatkowo test na drogę, w razie gdyby zatrzymał się jeszcze na piwo, to żeby mógł zdecydować, czy usiąść za kierownicą, czy nie.
Okazuje się, że izba wytrzeźwień jest jedynym miejscem w Toruniu, w którym świadczy się takie usługi. A to dziwne, bo liczba osób chcących zbadać swoją trzeźwość rośnie. - Coraz częściej spotykamy się z prośbami o takie badania. - Świadomość kierowców rośnie, a w szczególności dotyczy to kierowców wybierających się w dalekie trasy. Osobiście odradzam urządzenia typu „domowy alkomat”, ponieważ są to bardzo niepewne i mało czułe sprzęty. W izbie wytrzeźwień osoba, która chce się przebadać, otrzyma protokół i wydruk z alkomatu, może więc się takim dokumentem dodatkowo podeprzeć w razie kontroli drogowej - dodaje Danuta Gadziomska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?