Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Kujawach i Pomorzu stanęły pociągi Polergio. Pracownicy chcą zarabiać więcej niż minimalna. Gdzie? [trasy]

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
12 kwietnia odbyło się spotkanie mediacyjne zarządu spółki Polregio ze związkami zawodowymi, które jednak nie przyniosło przełomu. W związku z tym związki ogłosiły pogotowie strajkowe i przygotowania do strajku generalnego.
12 kwietnia odbyło się spotkanie mediacyjne zarządu spółki Polregio ze związkami zawodowymi, które jednak nie przyniosło przełomu. W związku z tym związki ogłosiły pogotowie strajkowe i przygotowania do strajku generalnego. Tomasz Czachorowski
- Wystarczyło, że ludzie nie wzięli nadgodzin i nie ma komu obsługiwać pasażerów, więc niektóre pociągi stoją - komentuje w rozmowie ze Strefą Biznesu Leszek Miętek, szef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.

- Pracownicy odchodzą, bo to nie jest normalna sytuacja, gdy w wielu przypadkach firma wypłaca dodatek wyrównawczy, żeby pensje osiągnęły, wymaganą przez prawo, minimalną krajową. Uciekają do konkurencji, która płaci nawet 1500 zł brutto więcej miesięcznie. Zatrudnieni w Polregio to najgorzej opłacani pracownicy kolejowi w kraju. A mówimy przecież o największym, polskim przewoźniku regionalnym, z którego usług korzystają pasażerowie dojeżdżający do pracy, szkoły. To jeszcze nie jest strajk, po prostu nie ma komu wozić pasażerów. Planujemy strajk generalny. Będzie paraliż komunikacyjny! Protest odbyłby się wcześniej, gdyby nie wybuchła wojna w Ukrainie. Nasza decyzja o zawieszeniu go wtedy nie oznaczała zaprzestania słusznej walki o należne pracownikom podwyżki wynagrodzeń. Żądamy 700 zł brutto miesięcznie. W przyszłym tygodniu naszą sprawą zajmie się sejmowa Komisja Infrastruktury - dodaje Leszek Miętek.

Będzie strajk generalny i paraliż komunikacyjny

12 kwietnia odbyło się spotkanie mediacyjne zarządu spółki Polregio ze związkami zawodowymi, które jednak nie przyniosło przełomu. W związku z tym związki ogłosiły pogotowie strajkowe i przygotowania do strajku generalnego.

Grzegorz Młotkowski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Maszynistów w Toruniu (związkowi podlega cały region) mówi, że pracownicy są przemęczeni i dlatego wielu poszło na chorobowe: - Przecież ci ludzie są odpowiedzialni za bezpieczeństwo pasażerów. Współwłaścicielem Polregio jest marszałek, od niego więc też zależą wszelkie decyzje finansowe dotyczące wynagrodzeń.

Na Kujawsko-Pomorskie tory nie wyjechało w piątek ok. 37 pociągów na trasach: Toruń - Bydgoszcz, Bydgoszcz - Toruń, Bydgoszcz - Piła, Toruń - Włocławek. Pociągi zastąpiła komunikacja autobusowa.

Poprosiliśmy o komentarz Polregio, ale - jak dotąd - nie otrzymaliśmy go.

Podwyżki i marszałek

Wcześniej Aleksandra Baldys, rzecznik Polregio odpowiedziała nam: - To, co się dzieje, wynika z braku akceptacji przez związki zawodowe propozycji rozłożenia podwyżek w czasie. Zarząd rozumie potrzebę wzrostu wynagrodzeń, jednak przede wszystkim zobligowany jest do dbania o bezpieczeństwo finansowe spółki, a tym samym stabilność miejsc pracy. Podwyżki możliwe będą dopiero po zabezpieczeniu finansowania przez urzędy marszałkowskie na ich wdrożenie.

Tę sytuację będziemy śledzić na bieżąco. Głos w sprawie zabrał w sobotę rano Marszałek Piotr Całbecki, który wydał oświadczenie: W związku zaskakującą i nagłą dla nas sytuacją – ogłoszeniem pogotowia strajkowego przez związki zawodowe przewoźnika POLREGIO S.A., co oznacza problemy podróżnych, którzy nie mogą przed świętami, dojechać do domów, do swoich rodzin, ale też do pracy zwołamy pilne posiedzenie konwentu marszałków województw. Problemy dotyczą podróżnych w całym kraju, pogotowie strajkowe obowiązuję we wszystkich regionach. Na konwent, który teraz obywa się w województwie świętokrzyski zaprosimy oczywiście prezesa Polregio S.A.
Zaproponuje, aby konwent marszałków zwrócił się o wsparcie do Rządu RP, ponieważ ta sytuacja dotyczy bezpieczeństwa polskich podróżnych. Oczekuję, że rząd włączy się i pomoże. Zaproponujemy dwa rozwiązania. Pierwsze to pilnie dokapitalizowanie spółki, przez państwową Agencję Rozwoju Przemysłu, która jest właścicielem większości akcji tego operatora kolejowego. Drugim rozwiązaniem jest przekazanie marszałkom województw środków na pokrycie oczekiwań płacowych związków zawodowych w formie funduszu kolejowego. W przypadku każdego z regionów to kwoty liczone w dodatkowe miliony złotych rocznie.
Szkoda, że związki zawodowe podjęły tak nagłą (szczególnie w tym przedświątecznym czasie) decyzję o pogotowiu strajkowym – przecież nie trzeba zatrzymywać pociągów, aby protestować. Ta sytuacja jest dla mnie niezrozumiała , tym bardziej że zabrakło rozmów, wspólnego stołu i wspólnego szukania rozwiązań z korzyścią dla pasażerów.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na Kujawach i Pomorzu stanęły pociągi Polergio. Pracownicy chcą zarabiać więcej niż minimalna. Gdzie? [trasy] - Gazeta Pomorska

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska