Zakończyły się wybory rad nadzorczych w spółdzielniach mieszkaniowych w Toruniu.
Pozostał niesmak i temat do dyskusji na cały następny rok. Dwie największe spółdzielnie w Toruniu: SM „Na Skarpie” i SM „Rubinkowo” po raz kolejny zrobiły wszystko, by znaleźć się pod ostrzałem krytyki własnych członków. A wszystko przez mało przejrzyste metody wyboru członków nowych rad nadzorczych.
Do rady nadzorczej "Rubinkowa" weszło 9 starych członków, a zarząd spółdzielni tradycyjnie otrzymał absolutorium. - Wszystkie decyzje podejmowane są poza zwykłymi mieszkańcami - mówi pani Malwina, kolejny członek spółdzielni, który boi się ujawnić swoje nazwisko
W SM "Na Skarpie" zdziwienie wywołała metoda liczenia głosów.
- W życiu nie byłem na podobnym zebraniu - opowiada jeden z jego uczestników. - Na kartach do głosowania było 10 nazwisk. Mieliśmy wybrać 4. Komisja Skrutacyjna kartki zebrała, policzyła, a następnie włożyła do koperty. Dowiedzieliśmy się, że koperta zostanie złożona w depozyt zarządowi spółdzielni „Na Skarpie”. Po wszystkich zebraniach koperty zostaną przekazane do notariusza, który głosy zliczy, a następnie poinformuje, kto do rady nadzorczej wejdzie, a kto nie.
Więcej - w piątkowych "Nowościach".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?