Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na rynku usług pogrzebowych może zrobić się gorąco

Szymon Spandowski
W kwietniu została otwarta spopielarnia zwłok pod Bydgoszczą, za kilka miesięcy natomiast powinny być gotowe dwie następne: w Toruniu i Chełmży. Takiego zagęszczenia nigdzie indziej w Polsce nie ma.

W kwietniu została otwarta spopielarnia zwłok pod Bydgoszczą, za kilka miesięcy natomiast powinny być gotowe dwie następne: w Toruniu i Chełmży. Takiego zagęszczenia nigdzie indziej w Polsce nie ma.

<!** Image 3 align=none alt="Image 191060" >- Do końca tego tygodnia kryjemy budynek dachem, później bierzemy się za roboty wykończeniowe. Do jesieni chcemy mieć już wszystko gotowe - mówi Piotr Guranowski, szef Przedsiębiorstwa Robót Drogowych „Bielczyny”, które buduje spopielarnię zwłok w Chełmży.

- Konkurencja? A gdzie jej dziś nie ma? - odpowiada zapytany, czy nie boi się tłoku w tej branży, jaki powstaje w naszym regionie.

<!** reklama>W kwietniu rozpoczęło działalność zbudowane za ponad siedem milionów złotych krematorium w Bydgoszczy. Na terenie Centralnego Cmentarza Komunalnego w Toruniu trwa tymczasem budowa kolejnego, które, podobnie jak przedsięwzięcie „Bielczyn”, ma być gotowe jesienią. Tak przynajmniej zakładał rozmawiając ostatnio z „Nowościami” pochodzący z Brodnicy inwestor.

- Kremacja staje się u nas coraz popularniejsza, między innymi ze względu na ograniczoną liczbę miejsc na cmentarzach - tłumaczy Kamil Korzybski z Zakładu Pogrzebowego „Cultus” w Toruniu. - Jeśli jeszcze wzrośnie, te trzy spopielarnie podzielą się terytorialnie, nikt z Bydgoszczy nie będzie przecież jeździł do Torunia, mając krematorium u siebie i na odwrót. Największa konkurencja będzie panowała między Toruniem a Chełmżą, co powinno wpłynąć na ceny kremacji. Trudno mi dziś jednak jednoznacznie powiedzieć, do czego taki bój doprowadzi.

W tej chwili pochówki urnowe stanowią średnio od 15 do 25 procent. W Polsce nadal większość społeczeństwa podchodzi do nich z pewną nieufnością, dlatego daleko nam pod tym względem na przykład do Czech, gdzie przed pogrzebem w proch obraca się 80 proc. zmarłych.

Zapotrzebowanie na pochówki urnowe rośnie, jednak trzy spopielarnie, z których każda będzie miała dwa piece, wydają się poważnie te potrzeby wyprzedzać. Przedsiębiorcy, którzy w budowę krematoriów zainwestowali poważne pieniądze (jeden piec instalowany w kujawsko-pomorskich spopielarniach kosztuje milion złotych), będą więc musieli się bardzo starać, by się przy tym biznesie nie spalić.

Tymczasem nowe cmentarne prądy zmieniają toruńskie nekropolie. Jak? O tym na stronie 6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska