Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na rządowej liście budowy dróg

Redakcja
W Brodnicy i Inowrocławiu się cieszą, w Kowalewie i Nowym Mieście na obwodnicę jeszcze poczekają

<!** Image 3 align=none alt="Image 221714" sub="Mieszkańcy Kowalewa, protestujący przeciwko tirom w mieście, obwodnicy nieprędko się doczekają
Fot.: Jacek Smarz">

W Brodnicy kosztem prawie 70 mln zł powstanie odcinek o długości 1,4 kilometra. Na pozostałe obwodnice w regionie potrzeba by pół miliarda.

<!** reklama>

Na rządowej liście 11 inwestycji znalazły się m.in. Inowrocław i Brodnica. Obie obwodnicy były na podobnym etapie zaawansowania dokumentacji, kiedy w lutym wiceminister Tadeusz Jarmuzewicz zapowiedział, że rząd nie będzie angażował się w budowę dróg dla poszczególnych miast. - Będziemy odchodzili od bezpośredniego finansowania budowy obwodnic z Krajowego Funduszu Drogowego w ciągach innych niż autostrady i „ekspresówki” - grzmiał.

W maju minister Sławomir Nowak w czasie roboczej wizyty w Kujawsko-Pomorskiem zapowiedział budowę S5 z Nowych Marz do Bydgoszczy oraz obwodnic Inowrocławia i Brodnicy. Dwie ostatnie inwestycje znalazły się na rządowej liście budowy dróg.

Obwodnica Brodnicy o długości prawie półtora kilometra będzie kosztować 68 mln złotych. Droga będzie bypassem dla obciążonej na tym odcinku krajowej „piętnastki” i poprowadzi kierowców z Torunia w kierunku Olsztyna kilkusetmetrową estakadą.

Ponadsiedemnastokilometrowa trasa dla Inowrocławia, również na krajowej „piętnastce”, powstanie nakładem pół miliardia złotych.

Co ciekawe, podobnie miała kosztować obwodnica Nowego Miasta Lubawskiego na DK 15. Nowomieszczanie są rozgoryczeni, bo od 2006 r. byli pewni, że inwestycja zostanie zrealizowana do 2013 r.

Niestety, wskutek zaskarżenia decyzji środowiskowej w 2011 r. przez jednego z mieszkańców Kurzętnika, realizacja inwestycji przesunęła się na kolejny okres unijnego finansowania, czyli co najmniej na lata 2014-20. Objazd o długości 18 km ma prowadzić w stronę Olsztyna przez Brzozie aż do Bratiana i magistrali kolejowej Warszawa-Gdynia, a dalej do Ostródy.

Inwestycja miała zostać zrealizowana z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej, ale wskutek ciągnących się formalności pieniądze się rozpłynęły na inne przedsięwzięcia, m.in. obwodnicę Olsztyna, najdroższą w rządowym programie budowy dróg.

W jeszcze trudniejszej sytuacji są mieszkańcy Kowalewa Pomorskiego, gdzie również chcieliby się pozbyć tirów z miasta.

Władze Kowalewa Pomorskiego w porozumieniu z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, z własnego budżetu opłaciły przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, dokumentu niezbędnego dla przygotowania projektu budowlanego. Niestety, inwestycja utknęła na tym etapie.

Z czterech wariantów „generalna” jako administrator w porozumieniu z samorządem wybrała opcję północną w kierunku Chełmży w okolicach Szychowa i Frydrychowa, gdzie miały powstać wiadukty dla sprzętu rolniczego i bydła.

Budowa sześciokilometrowego odcinka może kosztować nawet 180 milionów, co jest nie do udźwignięcia dla niewielkiego samorządu. Niestety, miasto nie ma co liczyć na pomoc GDDKiA.

- W najbliższych latach nie jest planowana budowa obwodnicy Kowalewa Pomorskiego - potwierdza Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy. - Trwa „domykanie” istniejących szlaków autostradowych i ekspresowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska