Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skrzydłach po medale

Michał Malinowski
Rozmowa z Markiem Wantowskim - wielokrotnym mistrzem Polski w modelarstwie, członkiem grupy „Combat”, opiekunem młodych adeptów tej sztuki.

Rozmowa z Markiem Wantowskim - wielokrotnym mistrzem Polski w modelarstwie, członkiem grupy „Combat”, opiekunem młodych adeptów tej sztuki.<!** Image 2 align=none alt="Image 203197" sub="Marek Wantowski ze swoimi podopiecznymi podczas spotkania wigilijnego / Fot. Nadesłana">

Proszę opowiedzieć o początkach chełmżyńskiej modelarni „Combat”.

Modelarnia powstała w 1980 roku, z inicjatywy Mieczysława Rogodzińskiego - pierwszego instruktora oraz ówczesnego prezesa spółdzielni mieszkaniowej - Ludwika Śliwińskiego. Gdy zajęcia prowadził pan Rogodziński, budowane były modele samolotów z napędem silnikowym, latające na uwięzi. W połowie lat 80., po odejściu Mieczysława Rogodzińskiego, nowym instruktorem został Mirosław Radciniewski. Zaczęto odstępować od tworzenia modeli latających na uwięzi. Zaczęły powstawać latawce i szybowce swobodnie latające, rakiety oraz redukcyjne modele kartonowe i plastikowe. Od roku 1990 właśnie plastikowe modele redukcyjne są podstawą pracy „Combatu” i to one zapewniły liczne sukcesy w kraju i za granicą.

Dziś to pan szkoli kolejne pokolenia młodych modelarzy.

Rzeczywiście. Jestem członkiem modelarni od początku jej istnienia i wychowankiem instruktora Rogodzińskiego, ale budowałem już modele od wczesnych lat dzieciństwa. Modelarstwo jest moją pasją już prawie 40 lat. Zawsze pomagałem młodszym kolegom przy budowie, zaś w kwietniu 1997 zdobyłem uprawnienia instruktora modelarstwa i prowadziłem zajęcia w modelarni „Combat” wspólnie z panem Radciniewskim. Od 2009 roku zajęcia prowadzę samodzielnie.

Jak to jest z tą pasją do modelowania u najmłodszych?

Modelarstwo redukcyjne jest bardzo trudną dziedziną i zbudowanie dobrego modelu nie jest łatwą sprawą. Wymaga cierpliwości, dokładności, zdolności manualnych oraz wiadomości techniczno-historycznych. Nie jest więc łatwo znaleźć chętne dzieci do modelarstwa, co na pewno potwierdzą moi koledzy instruktorzy z dużych miast. Ale w przypadku modelarni „Combat” ten problem nie istnieje. Wszystkie stanowiska pracy w naszej siedzibie są zajęte.

To drogie hobby?

Jak prawie każda pasja, nie należy do tanich. Żeby zbudować model który ma zdobyć medal potrzebny jest zestaw dobrej firmy, do tego farby, kleje, części żywiczne i fototrawione, no i dokumentacja w formie zdjęć i rysunków. Potrzebne są też odpowiednie narzędzia a przede wszystkim dobry aerograf, czyli pistolet do malowania. Na dobry model na pewno trzeba wydać grubo ponad 100 zł, a czasem nawet do 500 zł.

Gdzie, i w jakich godzinach odbywają się zajęcia? Kto bierze w nich udział?

Siedziba modelarni znajduje się w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej w Chełmży przy ulicy ks. Piotra Skargi 17. Zajęcia odbywają się we wtorki i piątki od 16.30 do 19.20. Gdy zbliżają się terminy konkursów, organizujemy dodatkowe spotkania, żeby dokończyć prace przy modelach. W zajęciach biorą udział przede wszystkim dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalnych. Ale pojawiają się też seniorzy, którzy przychodzą po jakąś poradę albo żeby pomalować model.

Który z licznych laurów jest dla pana najważniejszy?

Myślę że każdy medal, puchar dyplom jest dużym wyróżnieniem. Ale do tych największych niewątpliwie należą: złoty medal Ejdata Vakitsayana zdobyty na Węgrzech na XI Międzynarodowym Konkursie Modelarskim w Mosonmagyarovar w kwietniu 2007, czterokrotne drużynowe Mistrzostwo Polski LOK, w 2009 roku w Gnieźnie, w 2010 roku w Kutnie, w 2011 roku w Gnieźnie i w ubiegłym roku w Toruniu.<!** reklama>

Na koniec proszę jeszcze podsumować minione 12 miesięcy. Jaki to był czas dla „Combatu”?

W 2012 roku wzięliśmy udział w 12 ogólnopolskich konkursach modelarskich i mistrzostwach Polski. Zdobyliśmy 125 medali i wyróżnień. Zorganizowaliśmy 10 imprez modelarskich jak wystawy, warsztaty dla dzieci oraz najważniejszą - Chełmżyński Festiwal Modelarski w ramach XXXII Dni Chełmży o zasięgu ogólnopolskim. To był wspaniały rok i chciałbym żeby 2013 był równie dobry. Moim marzeniem jest, żeby na kolejny Chełmżyński Festiwal Modelarski i Dni Chełmży ściągnąć do naszego miasta jeszcze większą rzeszę modelarzy ze swoimi pracami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska