Policyjne statystyki są optymistyczne. 7 bójek w 2011 roku i 3 w 20012 roku to wynik, którym można się chwalić. Czy na pewno? Bywalcy toruńskich lokali przekonują, że po zmroku robi się tu niebezpiecznie.
<!** Image 3 align=none alt="Image 187105" sub="Policja czuwa nad naszym bezpieczeństwem na starówce? Chyba nie do końca, zwłaszcza w weekendy nocną porą [Fot.: Adam Zakrzewski]">Z soboty na niedzielę na ulicy Szerokiej 26-letni mężczyzna został pobity po tym, jak w lokalu wdał się w kłótnię z innym uczestnikiem imprezy. Pobity z licznymi urazami trafił do szpitala. To już kolejny przypadek, kiedy weekend w Toruniu kończy się tragicznie.
Nie ma się czego bać?
Policyjne statystyki oraz 45 kamer monitoringu umiejscowionych tylko na starówce sugerują, że tak. - W 2011 mieliśmy siedem bójek na starówce, a w tym roku trzy - wyjaśnia Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Toruniu.<!** reklama>
Czy na pewno? Wątpliwości mają osoby, które w weekend decydują się wyjść do któregoś z nocnych klubów w centrum Torunia. Powoli tworzy się nawet czarna mapa miejsc, w których przebywanie może grozić sporymi kłopotami i przykrościami.
Na Chełmińskiej
Klubowa trasa w mieście zaczyna i kończy się się na ulicy Chełmińskiej. To tu znajduje się wiele klubów nocnych, całodobowe delikatesy a także postój taksówek. Tu również dużo pracy mają funkcjonariusze. 10 marca na własnej skórze odczuł to olimpijczyk Mikołaj Burda, który został pobity przed jednym z klubów. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że trafił do szpitala.
- Nie trzeba się starać, żeby „zarobić” - mówi Marek Gołębiowski, który również doświadczył siły pijanych bandytów, kiedy bawił się w jednym z lokali na Rynku Staromiejskim. - Czasami można dostać za wygląd, ubiór lub bez powodu.
W zaułku strach
Na niektórych ulicach do bijatyk dochodzi dużo częściej. Złą sławą może pochwalić się na przykład ulica Świętego Ducha, gdzie regularnie zakłócany jest spokój. Samych interwencji rocznie policja odnotowuje tam nawet 100, a mieszkańcy w każdy weekend wydzwaniają po kilka razy na policję i straż miejską.
- W nocy strach wyjść z domu, a zwrócić komuś uwagę to już w ogóle - mówi pan Wiesław, mieszkaniec jednej z kamienic.
Patrol i oko kamery
Według policji i straży miejskiej sytuacja nie wygląda jednak źle. Od piątku do niedzieli policja wypuszcza na starówkę dodatkowe patrole (5-6 w ciągu weekendu), podobnie robi straż miejska.
- Strażnicy chodzą sami lub w patrolach połączonych z funkcjonariuszami policji. W zasadzie od czwartku aż do niedzieli strażników jest więcej - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Toruniu. Mimo to do bijatyk dochodzi coraz częściej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?