Na ulicy Targowej w Toruniu brat zranił nożem brata. Stanie za to przed sądem

Kamil K. z bratem Tomaszem i rodzicami przez wiele lat mieszkali przy ulicy Targowej w Toruniu. Kiedy rodzice wyprowadzili się, początkowo mieszkanie to zajmował Kamil K., ale potem ojciec przepisał lokal na drugiego syna, czyli Tomasza. Mniej więcej w połowie 2020 roku Tomasz zgodził się, aby brat Kamil ponownie zamieszkał przy ulicy Targowej. Warunkiem było jednak zapłacenie czynszu i innych opłat związanych z użytkowaniem lokalu.

Kamil K. tego jednak nie robił, poza tym nie reagował na prośby brata i trudno było się z nim skontaktować. Dlatego wieczorem 21 lipca 2020 roku Tomasz K. wraz ze swoją partnerką pojawił się na ulicy Targowej. Z Kamilem spotkali się na parkingu. Pomiędzy braćmi wywiązała się kłótnia, a potem doszło też do szarpaniny.

- Z ustaleń śledczych wynika, że to wtedy Kamil K. Kilkakrotnie zranił nożem brata w okolice klatki piersiowej i lewego uda. Potem uciekł – mówi Andrzej Kukawski rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Zraniony Tomasz K. odmówił składania zeznań przeciwko bratu. Zdarzenie to jednak widzieli inni świadkowie, poza tym zarejestrowały je kamery monitoringu. Dodatkowo - z opinii lekarskiej wynikało, że charakter ran i miejsce ich zadania naraziło Tomasza K. na utratę życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Przez pewien czas Kamil K. ukrywał się. Kiedy został zatrzymany, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
Kamila K. oskarżono o czyn z artykułu 156 § 1 pkt 2 kodeksu karnego, czyli o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu co najmniej do 3 lat pozbawienia wolności.
- Oskarżony był już karany. W czasie śledztwa zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. O winie oskarżonego orzeknie Sąd Okręgowy w Toruniu – dodaje prokurator Kukawski.