Na wiosnę trzeba czekać

Za oknem biało, synoptycy nie zapowiadają rychłego nadejścia wiosny, a co na to przyroda? Niestety, zwierzęta z toruńskiego Ogrodu Zoobotanicznego też nie czują wiosny.

Meteorolodzy w swoich prognozach na najbliższe dwa tygodnie zapowiadają zimową aurę - opady śniegu, mróz i zawieje.

Po 20 lutego słupek rtęci może spaść nocą poniżej minus 10 stopni Celsjusza. We wtorek, 22 lutego na niebie ma pojawiać się słońce, ale będzie coraz zimniej. Na ocieplenie możemy liczyć dopiero w przyszły weekend, ale za to będzie mokro. Spodziewane są opady śniegu z deszczem, a na początku marca samego deszczu. <!** reklama>

Co gorsza, wilgotność powietrza będzie bardzo wysoka, będą wiać wiatry potęgujące jeszcze poczucie chłodu. I dodatkowo warunki biometeo w ciągu najbliższych dwóch tygodni będą raczej niekorzystne. Takie prognozy trudno więc nazwać optymistycznymi.

Żeby się przekonać, że synoptycy tym razem się nie mylą, wystarczy wyjrzeć za okno. Jest biało, mroźno i naprawdę zimowo. Wiosny nie czują także zwierzęta, których wiele gatunków mieszka w toruńskim zoo przy Bydgoskim Przedmieściu.

Na dłuższy dzień zareagowały jedynie egzotyczne ptaki w ptaszarni, które przecież niezależnie od pory roku i tak mają ciepło. Reszta zwierząt instynktownie czuje, że na wiosnę trzeba będzie jeszcze poczekać.

- Był taki moment, kiedy niedźwiedzie zaczęły nieśmiało wyglądać z gawry. Jednak mrozy i śnieg spowodowały, że znowu zapadły w letarg. Leżą zagrzebane w słomie i czekają na ocieplenie - tłumaczy Beata Gęsińska, kierownik ds. hodowli w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu. - Wiosennego poruszenia nie widać też u żadnego z pozostałych gatunków. Takim pierwszym symptomem wiosny są bażanty, które najwcześniej zaczynają stroszenie piórek i zaloty. Na to jednak trzeba będzie jeszcze poczekać.