W połowie ubiegłego roku Rada Okręgu Bydgoskie Przedmieście przedstawiła toruńskiej Radzie Miasta projekt uchwały zmieniający zasady przyznawania miejskich dotacji na prace konserwatorskie w budynkach zabytkowych, które nie należą do gminy. Przypomnijmy, że chodziło o to, aby z dotacji mogli korzystać nie tylko właściciele i zarządcy obiektów znajdujących się w rejestrze, ale również w gminnej ewidencji zabytków. Władze miasta początkowo podeszły do tego sceptycznie, ostatecznie jednak prezydent Michał Zaleski przygotował swój projekt uchwały, a Rada Miasta przyjęła rozwiązanie kompromisowe.
Zobacz także: To był raj dla psów i kotów. Zdjęcia z targów
Sceptycy obawiali się między innymi tego, że poszerzenie listy obiektów uprzywilejowanych o zabytki z gminnej ewidencji radykalnie zwiększy liczbę składanych wniosków. Jak się jednak okazało, potopu nie było.
- Do Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków wpłynęło łącznie 47 wniosków o udzielenie dotacji, z tego 31 wniosków na obiekty wpisane do rejestru zabytków i 16 ujętych w gminnej ewidencji zabytków miasta Torunia - mówi Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego.
Dla porównania, w ubiegłym roku konserwator miejski pozytywnie rozpatrzył 33 podania.
W tegorocznym budżecie na dotacje konserwatorskie zarezerwowano 1 milion 800 tysięcy złotych.
Zobacz również:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?